Zobacz wideo: Bydgoskie Centrum Informacji rusza ze sprzedażą internetową
Biblioteka dla dorosłych i dzieci, jako Filia nr 5 WiMBP, istnieje od 70 lat, w nowej lokalizacji zaczęła działać 6 lat temu. Spotkania autorskie, koncerty, przedstawienia, wystawy, warsztaty bębniarskie Piotra Schutty oraz spotkania z nietuzinkowymi ludźmi, jak chociażby właścicielami psich zaprzęgów czy bydgoskim himalaistą, podróżnikiem i płetwonurkiem Janem Kwiatoniem - te wydarzenia przyciągały nie tylko mieszkańców Londynka, stąd pomieszczenie biblioteki przy Pomorskiej dość szybko okazało się zbyt małe na tak intensywne życie kulturalne.
- Myślałam o tym, co można by zrobić, żeby biblioteka była większa. Okazja nadarzyła się, gdy po sąsiedzku zwolnił się lokal. Opracowaliśmy projekt pt. „Londynek międzykulturowy i międzypokoleniowe centrum aktywności” i złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Kultury. Udało się, przyznano nam dotację, dzięki której możliwa była rozbudowa bibliotecznej przestrzeni poprzez połączenie dwóch lokali. Teraz nasz biblioteka jest trzy razy większa (ma ok. 300 mkw. powierzchni - przyp. red.), zyskała salę widowiskową. Nie ukrywam, że w najbliższej przyszłości z jeszcze większą pewnością siebie będziemy zapraszać na wydarzenia, nie musząc już liczyć się z tak prozaicznymi ograniczeniami jak za mało miejsca, krzeseł, zbyt duszno... - opowiada nam Anna Wilczyńska-Kubiak, która kieruje Filią nr 5 WiMBP.
„Londynek w obiektywach bydgoskich fotografów”
Rozpoczęty 30 listopada 2020 r. zasadniczy remont biblioteki dobiegł końca, ale trzeba jeszcze popracować nad detalami, m.in. wystroju wnętrz. Stąd też apel, jaki w minioną niedzielę zamieściła kierowniczka filii na Facebooku, pisząc, m.in.:
- (...) „Sądzę, że jest to miejsce ważne dla okolicy i współtworzę je z myślą o integracji lokalnej społeczności oraz walczę ze złą sławą dzielnicy. Teraz czas ją (filię - przyp. red.) nieco przyozdobić. Chciałabym, by jej wystrój zawierał charakterystyczne elementy otoczenia, stąd mój pomysł na imitację muru pruskiego na ściance, którą będę mieć co dzień za pleckami. Czy znaleźliby się fotografowie, którzy zgodziliby się uwiecznić Londynek, bądź już to zrobili, i podarowaliby nam po jednym zdjęciu, które zdobiłyby wnętrze biblioteki? Byłaby to swojego rodzaju bezterminowa wystawa „Londynek w obiektywach bydgoskich fotografów”. Pewnie jako pierwszego poprosiłabym o to Andrzeja Mazieca, który się stąd wywodził i mieliśmy niezłą komitywę, jednak od paru ładnych lat nie zasiada już u mnie na bibliotecznej kanapie z wiadomych powodów”.
Jak zdradza nam nasza rozmówczyni, w niespełna dobę otrzymała pierwsze deklaracje od bardziej i mniej znanych fotografów. Apel jest jednak wciąż aktualny - zatem,
gdyby ktoś miał zdjęcia lub chciał wykonać ciekawe kadry Londynka, nadal może zgłosić się:- przez profil Facebooku: Biblioteka przy Pomorskiej,
- e-mailem, pisząc na: [email protected],
- nr tel. 52 323 80 03
- lub przyjść osobiście do biblioteki przy ul. Pomorskiej 80-86.
.
- Parę osób pytało mnie już, jaką mam wizję tych zdjęć, ale mi zależy na tym, żeby fotografowie sami odkryli urok i charakter Londynka, by oddać w kadrach klimat tego miejsca. Zwłaszcza, że sporo fotografów w tej dzielnicy jeszcze nie było - mówi Anna Wilczyńska-Kubiak.
O tej bydgoskiej dzielnicy wciąż krążą krzywdzące stereotypy
Niektórzy do dziś omijają Londynek szerokim łukiem, bo wciąż pokutuje opinia, że to dzielnica wyjątkowo niebezpieczna i zaniedbana.
- To bardzo krzywdzące uogólnienie. Mieszkańcom Londynka jest przykro, że wszystkich wrzuca się do jednego worka z ludźmi, których tak naprawdę można spotkać wszędzie. Sytuacji nieciekawych można doświadczyć na każdy osiedlu - podkreśla Anna Wilczyńska-Kubiak i wie, co mówi:
- Sześć lat temu zjawiłam się na Londynku jako osoba całkowicie obca, spoza Bydgoszczy. Nigdy jednak nie czułam się tu niebezpiecznie, wręcz przeciwnie - oswoiłam się z mieszkańcami Londynka, którzy są dla mniej lepszymi ludźmi niż gdziekolwiek indziej. Dlatego chciałabym, żeby mieszkańcy tej dzielnicy czuli się u siebie dobrze, pozbyli się kompleksów - dodaje kierowniczka osiedlowej biblioteki.
O oficjalnym otwarciu rozbudowanej Filii nr 5 będziemy na pewno informować. Natomiast panie i panowie fotograficy, którzy wezmą udział w akcji, zostaną uhonorowani na oficjalnej stronie biblioteki, a ich autorskie zdjęcie zdobiące wnętrza filii będą opatrzone własnoręcznymi podpisami.
