Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) alarmują o brakach osocza ozdrowieńców COVID-19, które jest wykorzystywane do leczenia nowych pacjentów. Dyrektor RCKiK w Białymstoku szacuje, że jak dotąd serum z osocza ozdrowieńców otrzymało w Polsce 1,5 tysiąca chorych.
W komunikacie zauważono, że dawcom osocza płaci się m.in. w niektórych krajach. - Płacenie dawcom osocza krwi jest możliwe m.in. w Austrii, Czechach, Niemczech, USA i na Węgrzech. Te kraje odpowiadają za aż 89 proc. światowej podaży osocza(Jaworski, 2020). Każdy z nich zbiera więcej osocza na mieszkańca niż jakikolwiek inny kraj w Europie, a w2017roku aż od 5-do 14-krotnie więcej od Polski- napisano.
Jak czytamy, "kraje, które nie pozwalają na płacenie dawcom osocza, są zwykle zmuszone do jego importu". - Szacuje się, że ze względu na niższe koszty marketingu pozyskiwanie osocza krwi jest też od dwóch do czterech razy tańsze,jeżeli możliwe jest płacenie dawcom- zauważono.
- Płacenie dawcom osocza krwi mogłoby zakończyć problem braków osocza ozdrowieńców COVID-19 w Polsce i zapewnić jego dostępność wobec rosnącego zapotrzebowania w przyszłości. To szczególnie istotne,jeżeli chcemy, aby w przyszłości polskie firmy mogły tworzyć nowoczesne leki na bazie osocza- podsumowano.
