- Zadaszenia nad schodami wychodzącymi na ul. Dworcową i Zygmunta Augusta wykonane są z eternitu. Upały wzmagają jego pylenie. To szkodliwe! - alarmuje jeden z kolejarzy.
Wyloty podziemnego przejścia dworca PKP pamiętają jeszcze przełom lat 60. i 70. Zadaszenia rzeczywiście wykonane są z eternitowych płyt. Na pierwszy rzut oka nie są one jednak zniszczone, a właśnie uszkodzenia mechaniczne wzmagają pylenie płyt. Dodatkowo są pomalowane, co również ma ograniczyć wydzielanie rakotwórczego pyłu. <!** reklama>
Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki z 14 sierpnia 1998 roku, właściciele i zarządcy obiektów wykonanych z użyciem elementów azbestowych są zobowiązani do ich usunięcia. Azbest ma całkowicie zniknąć z Polski do 2032 roku. Normy określają, że w miarę bezpieczne są materiały azbestowe o gęstości objętościowej równej 1000 kg/m sześc. lub większej, czyli tzw. wyroby twarde. Do nich zalicza się także płyty dachowe. Natomiast bardziej miękkie wyroby, w tym tektury azbestowe, izolacje czy sznury, według specjalistycznych ocen są bardziej szkodliwe i powinny być jak najszybciej usunięte. Ocena stanu obiektu z elementami azbestu powinna być przeprowadzana corocznie w ramach tzw. inwentaryzacji. Rozbiórką materiałów azbestowych mogą zajmować się tylko specjalistyczne firmy, które zabezpieczą teren podczas prac i zadbają o bezpieczną utylizację gruzu.
- Mogę zapewnić, że wyjścia z dworca PKP w kierunku miasta zostaną odnowione. Zamontowane tam zostaną nowe, oszklone zadaszenia w kształcie muszli. Podobne są nad zejściem pod rondo Jagiellonów - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Zapewniam, że gdy podjęta zostanie decyzja o demontażu zadaszeń, zajmie się tym wyspecjalizowana ekipa.
Kiedy zmienione zostaną zadaszenia? - Nie mogę wskazać dokładnej daty, ale myślę, że nastąpi to pod koniec prac związanych z inwestycją budowy linii tramwajowej do dworca. Prace rozpoczną, jak tylko pozwoli na to najbliższe otoczenie.
