Bydgoszczanie mogą starać się w ratuszu o dotacje na likwidację azbestowego eternitu. W naszym mieście do unieszkodliwienia jest co najmniej półtora tysiąca ton tego materiału.
Pracownicy Urzędu Miasta poszli w teren i policzyli eternitowe dachy. Zebrali dane, ale nawet w magistracie podkreślają, że to niepełne szacunki.
- Wchodzili na te posesje, na których zastali właścicieli. Nie wiemy, ile na przykład jest jeszcze azbestu pod ziemią. Według naszych szacunków, w Bydgoszczy jest ponad 1476 ton odpadów azbestowych - wyjaśnia Renata Flizikowska z wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Przez lata bydgoszczanie mogli starać się w magistracie o dofinansowanie likwidacji odpadów. Przed rokiem dotacje zostały wstrzymane. Jak tłumaczą urzędnicy, to wina ustawodawcy, który zlikwidował gminne i powiatowe fundusze ochrony środowiska. Pieniądze z funduszów trafiły do ogólnej puli kasy miejskiej i nie było odpowiednich uchwał na ich przekazanie na usuwanie azbestu.
<!** Image 2 align=none alt="Image 171393" sub="Usuwanie eternitu jest zajęciem niebezpiecznym nawet dla specjalistów, którzy muszą pracować w kombinezonach. Fot. Jarosław Czerwiński">
- Na początku roku radni podjęli uchwałę, która umożliwiła dotowanie. Właśnie przystąpiliśmy do zbierania wniosków - mówi pracowniczka magistratu.
W okresie funkcjonowania funduszu - w latach 2006-2009 - miasto wydało na dotacje 49,5 tys. złotych. Usunięto 109 ton azbestu. Tymczasem zgodnie z przepisami, cały zarejestrowany przez urzędników azbest powinien być unieszkodliwiony do 2032 roku. Po tej granicznej dacie właściciel eternitowego dachu może spodziewać się kar. Jednak inspektor nadzoru budowlanego może zapukać do jego drzwi już teraz z pytaniem o ocenę techniczną materiału.
Usuwaniem azbestowych odpadów mają prawo zajmować się tylko wyspecjalizowane firmy, które dysponują odpowiednim sprzętem.
- Wynika to nie tylko z przepisów prawa. Azbest jest po prostu materiałem szkodliwym - wyjaśnia Elżbieta Zawartowska z Eco-Polu, jednej z największych w regionie firm, zajmujących się likwidacją i utylizacją odpadów.
<!** reklama>
Rozbiórka eternitowego dachu i utylizacja tony materiału kosztuje w Eco-Polu 850 złotych. W przypadku większej jego ilości można negocjować cenę.
- Mamy sporo zamówień z Bydgoszczy. Dziś dostaliśmy zlecenie na likwidację płyt międzyokiennych w blokach - mówi pani Zawartowska.
Właściciele posesji zasady przyznawania dotacji wraz z wnioskami mogą znaleźć na stronie internetowej www.czystabydgoszcz.pl.
- My odbieramy azbest opakowany, czyli w przypadku dachu zdjęty i przygotowany do wywózki - mówi Renata Flizikowska. - Po zgłoszeniu jedziemy na miejsce i sprawdzamy. Płacimy wyspecjalizowanej firmie za odbiór, transport i unieszkodliwienie materiału.