Zobacz wideo: Ile zarabiają Polacy w mikrofirmach?
Prezydent Bydgoszczy i prezesi spółdzielni mieszkaniowych nie chcą podpisać z Eneą Oświetlenie umowy na utrzymanie lamp oświetlających tereny spółdzielcze w Bydgoszczy. Jakie jest aktualne stanowisko spółki wobec takiego rozwoju sytuacji?
Przede wszystkim chcę podkreślić, że Enea Oświetlenie nie jest stroną tego sporu. Nie jesteśmy skonfliktowani ani z prezydentem Bydgoszczy, ani ze spółdzielniami. Przedstawiliśmy Miastu i spółdzielniom ofertę handlową i czekamy na partnera, który podpisze z nami umowę, ale nikogo do tego nie zmusimy. Jeśli Miasto lub spółdzielnie nie kupią naszej usługi, to będziemy zmuszeni wyłączyć oświetlenie, ponieważ nie możemy ponosić kosztów utrzymania oświetlenia nie otrzymując wynagrodzenia za świadczoną usługę. Przykro nam, że ucierpią na tym mieszkańcy. Nie ma w tym jednak naszej winy.
Wyłączenie lamp zapowiedzieliście na 1 lutego. Czy tego dnia zgasną wszystkie?
Na pewno nie. Rozpoczniemy 1 lutego i cały proces potrwa około 4 dni.

Prezesi spółdzielni stwierdzili, że gdyby mieli jednak podpisywać umowę z Eneą, to nie na warunkach zaproponowanych przez spółkę. Jeśli coś się zmieni i dojdzie do rozmów, to Enea dopuszcza możliwość negocjacji warunków?
Przedstawiliśmy ofertę na wszystkie nasze lampy. Jesteśmy otwarci na rozmowy dotyczące zakresu i wariantów świadczonej usługi. Jeśli chodzi o kwestie finansowe to warunki są identyczne jak dla Miasta. Wszystkich klientów traktujemy jednakowo, cena obliczana jest w ten sam sposób dla każdego podmiotu.
Polecamy
- Bydgoszcz. Spółdzielnie mieszkaniowe nie podpiszą umowy z Eneą
- Bydgoszcz. Spółdzielnie mieszkaniowe jednak podpiszą umowę z Eneą?
- Błonie, Fordon, Wyżyny. Gdzie Enea może wyłączyć oświetlenie w Bydgoszczy? [adresy]
- Enea oficjalnie zapowiada wygaszanie lamp w Bydgoszczy
- Enea wyłączy światło w Bydgoszczy! Ani prezydent, ani spółdzielnie nie chcą płacić
