Zobacz wideo:Wyższa emerytura? To już ostatni moment na złożenie wniosku.
Prezes zarządu Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Bydgoszczy Zbigniew Sokół spotkał się w poniedziałek (18 stycznia 20201 r.) z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim i przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Rozmowy dotyczyły oświetlania terenów zarządzanych przez spółdzielnie. Jak już informowaliśmy, 31 grudnia skończyła się umowa miasta ze spółką Enea Oświetlenie obejmująca utrzymania ulicznych lamp na terenach innych niż zarządzane przez miasto. Trwa spór o to, kto powinien podpisać z operatorem nową umowę i płacić za utrzymanie infrastruktury oświetleniowej na terenach spółdzielni w Bydgoszczy. Poniedziałkowe spotkanie nie przyniosło rozstrzygnięcia.
- Stanowisko prezydenta nie zmieniło się - mówi Marta Stachowiak, rzecznik Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Podczas spotkania prezydent przedstawił uzasadnienie działań miasta, m.in. przywoływaną już opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku. Jednocześnie na prośbę prezesów spółdzielni prezydent zobowiązał ZDMiKP do udostępnienia materiałów dotyczących sieci Enei na terenie miasta. - Chodzi o dokładną liczbę i lokalizację lamp na terenach poszczególnych spółdzielni. Przekażemy takie informacje - wyjaśnia Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP.
We wtorek (19 stycznia 2021 r.) prezesi bydgoskich spółdzielni ponownie spotykają się w swoim gronie i mają przedstawić swoje ostateczne stanowisko.
- Być może będziemy zmuszeni do podpisania umowy z Eneą, ale nie zrobimy tego na warunkach finansowych zaproponowanych przez operatora. Trzeba się też zastanowić nad ewentualnym zmniejszeniem liczby lamp. Może zamiast 1000 wystarczy 500? - mówi Zbigniew Sokół, prezes RZRSM.
Zbigniew Sokół nie wyklucza, że ewentualna umowa z Eneą Oświetlenie byłaby tylko tymczasowa, do czasu wybudowania własnej sieci.
Nasze dotychczasowe artykuły na ten temat:
Polecamy
