Identyfikacja była możliwa dzięki piątkowej publikacji „The New York Times”. Na zdjęciach i nagraniach z Buczy widać rosyjskich żołnierzy prowadzących jeńców na egzekucję. Dziennikarze portalu „Ważne historie” mieli rozpoznać na tych materiałach Atantajewa.
"Z dużą pewnością na zdjęciu 'The New York Times' widać 37-letniego Czingiza Atantajewa. Potwierdzają to programy do rozpoznawania twarzy i zebrane przez nas informacje o jego życiu" - informuje portal "Ważne historie" na Telegramie.
Atantajew mieszka w Pskowie, gdzie stacjonuje 104. i 234. pułk desantowo-szturmowy. A to właśnie członkowie tych pułków, zdaniem amerykańskiej gazety, byli obecni w Buczy.
Dziennikarze dotarli nawet do żony żołnierza. Tatiana Czesnak odmówiła im jednak komentarza. Stwierdziła jedynie, że pubnlikacja "The New York Times" to fake news.
W Buczy, Irpieniu, Hostomlu, Borodziance, a także innych miejscowości nieopodal Kijowa, rosyjskie wojska dokonały masowych zbrodni na ludności cywilnej. Odkąd siły najeźdźcy zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszła ukraińska armia, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Ujawniane są też liczne przypadki gwałtów, których dokonali żołnierze rosyjscy.
