To spóźniona fala grzybów wyrastających zwykle na przełomie czerwca i lipca, tzw. wiosenna. Ponieważ w maju i czerwcu było ciepło i sucho, owocniki nie pokazywały się na powierzchni. Ruszyły je dopiero solidne opady lipcowe.
Znalazłeś pięknego i dorodnego grzyba? Pochwal się nim i podeślij nam jego zdjęcie - Nasz mail: [email protected]
Przyznać trzeba jednak, że w tym roku mieszkańcy Bydgoszczy i okolic nie zostali potraktowani przez przyrodę grzybami tak obficie, jak inne rejony Polski. Już od drugiej połowy czerwca na „grzybowych” portalach mnożyły się informacje o solidnych ilościowo grzybobraniach w Małopolsce, a także w Zachodniopomorskiem i w Pomorskiem. Tak, jak zresztą niemal co roku, wiosną sporo popadało i efekt był widoczny.
Podgrzybki letnią porą
W ostatnich dniach lipca na bydgoskich targowiskach, a także „posterunkach” ustawionych przy szosie, szczególnie przy dziesiątce w okolicach Solca Kuj. pojawiły się kosze pełne grzybów. Ich asortyment nie był jednak wielki, jak to zwykle zresztą w tej pierwszej letniej fali bywa: można było zobaczyć borowiki, kurki, kanie i nieliczne koźlarze, mimo iż dla tych ostatnich to „właściwa” pora. Nieoczekiwanie pojawiło się za to sporo podgrzybków, zazwyczaj obficie rosnących w podbydgoskich lasach dopiero od września.
To tyle, jeśli mowa o lasach. Dodać trzeba, że od kiedy solidnie popadało, w bydgoskich parkach, w przydomowych i działkowych ogrodach pojawiło się także sporo grzybów - głównie pieczarek różnych odmian, ale nie tylko.
Jak twierdzą znawcy, lipcowa fala grzybów już się kończy. Teraz nastąpi przerwa w ich wysypie prawdopodobnie aż do połowy września (za wyjątkiem kurek rosnących przez całe lato). Grzyby ponoć nie lubią tak ciepłych nocy, jakie mamy obecnie i niczego nie są w stanie zmienić nawet obecne obfite opady - tłumaczą grzybowi eksperci.
Nasze obserwacje potwierdziliśmy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy, która od lat pomaga w identyfikacji zbiorów, doradza, uczy i udziela cennych rad.
Ogródkowe wątpliwości
- Do naszej stacji w Bydgoszczy zgłaszają się w ostatnich dniach jedynie nieliczne osoby (z pojedynczymi egzemplarzami grzybów, na ogół z własnych ogrodów), aby zadać pytania dotyczące przydatności danego rodzaju grzybów do spożycia. Mieszkańcy Bydgoszczy i okolic pytają również o to, w jaki sposób zbierać grzyby i je rozróżniać - mówi dr inż. Jerzy Kasprzak, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy.
Stacja, jak co roku, udziela porad, prowadzi akcje „grzyboznawcze”, organizuje wystawy, na których można zobaczyć różne gatunki grzybów i nauczyć się je odróżniać. Kto z grzybiarzy ma wątpliwości, powinien zatem udać się na ul. Kujawską 4.