Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobry numer z jedynką Zwiefki. A jaka przyszłość czeka Krzysztofa Brejzę?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Tadeusz Zwiefka nie myśli jeszcze o wysokiej unijnej emeryturze
Tadeusz Zwiefka nie myśli jeszcze o wysokiej unijnej emeryturze Dariusz Bloch, archiwum
Tadeusz Zwiefka za trzy miesiące skończy 65 lat. Gdy nie znalazło się dla niego miejsce w wyborach do europarlamentu, wielu kibiców areny politycznej było już pewnie przekonanych, że Zwiefce pozostała na otarcie łez suta emerytura. Za trzy pełne kadencje, a więc 15 lat przepracowanych w Brukseli, po 63. roku życia byłemu europosłowi należy się bowiem, bagatela, 18 tysięcy złotych miesięcznie na najdłuższe wakacje w życiu.

Zwiefka, w przeciwieństwie do starszego od niego o prawie 6 lat Janusza Zemke, najwidoczniej nie chce jeszcze zajmować się niańczeniem wnuków. O jego starcie w wyborach do Sejmu RP było cicho aż do wczoraj, a więc do dnia ogłoszenia przez Koalicję Obywatelską zatwierdzonych przez władze Platformy list kandydatów. Można więc odnieść wrażenie, że Tadeusz Zwiefka trafił na nie w ostatniej chwili. To jednak byłoby myślenie naiwne. Nikt z dnia na dzień nie trafia na listę kandydatów z numerem jeden w swym regionie. Sądzę więc, że jedynka w Bydgoszczy była od dawna przyobiecana Zwiefce przez Grzegorza Schetynę. Być może od ostatniej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, kiedy to dla polityka z Tucholi zabrakło miejsca na liście (zajął je Radosław Sikorski). Tadeusz Zwiefka specjalnie nie rozdzierał szat ani nie pomstował z tego powodu. Niewykluczone, że już wtedy dostał obietnicę jedynki w wyborach do polskiego parlamentu.

Ciekawe, że Zwiefka zajął pozycję, którą wcześniej zdecydowanie przypisywano Krzysztofowi Brejzie - chyba najbardziej wyrazistemu i rozpoznawalnemu przez wyborców politykowi opozycji z naszego regionu. Co jeszcze ciekawsze, Brejza junior nie zajmie miejsca tuż za Zwiefką, tylko powalczy o mandat senatora, przede wszystkim z obecnym wojewodą, Mikołajem Bogdanowiczem z PiS. Wniosek z tego, że być może zaczyna się urzeczywistniać idea przejęcia przez opozycję władzy w Senacie i uczynienia z tej izby zapory, uniemożliwiającej lub przynajmniej utrudniającej przeprowadzanie przez rządzących zmian w prawie, które miałyby na celu utrzymanie się przy władzy przez wiele lat.

Gorzej, jeśli Senat pozostanie w rękach PiS. Wtedy dynamiczny Krzysztof Brejza może w izbie zadumy zmarnować najbliższe cztery lata życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera