Mamy wstępne wyniki wyborów w Bydgoszczy. Liczenie głosów jeszcze potrwa

Zakończyło się głosowanie w wyborach do Sejmu i Senatu 2023. Zgodnie z wynikami sondażu late poll przeprowadzonego przez Ipsos do Sejmu wejdzie pięć ugrupowań. Frekwencja była rekordowa - wynosi ponad 73 procent.

PIS uzyskało 37,60 procent głosów, Koalicja Obywatelska prawie 29 procent. Trzecia Droga - 14,39 procent, Nowa Lewica - 8,34 proc, Konfederacja - 7,28, a Bezpartyjni Samorządowcy - 1,91 procent.

W samej Bydgoszczy wygrywa sejmowa opozycja, na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość. Różnica sięga kilkunastu procent.
Oto wstępne wyniki:

• KKW KOALICJA OBYWATELSKA PO .N IPL ZIELONI – GŁOSÓW 136 779, 33,92%
• KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ GŁOSÓW - 125 817, 31,20%
• KKW TRZECIA DROGA POLSKA 2050 SZYMONA HOŁOWNI – PSL GŁOSÓW 61 570, co daje 15, 27 %
• KW NOWA LEWICA GŁOSÓW 39 763 - 9,8, %
• KW KONFEDERACJA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ GŁOSÓW 26 463 - 6, 53 proc,;
• KW BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY GŁOSÓW 6 857 - 1,7 proc;
• KW POLSKA JEST JEDNA GŁOSÓW 6 067, co daje 1,5 proc.

Dla KO najwięcej głosów zdobyli w Bydgoszczy:

Krzysztof Brejza – 64 947
Paweł Olszewski – 20 901
Iwona Kozłowska – 11 995
Włodzisław Giziński – 10 710

Dla PiS najwięcej głosów zdobyli:
Łukasz Schreiber – 34 815
Paweł Szrot – 15 403
Piotr Król – 14 405
Grażyna Szabelska – 10 670

Z Trzeciej Drogi - Norbert Pietrykowski – 21 058, Agnieszka Kłopotek – 8 940.

Liderem Nowej Lewicy jest Krzysztof Gawkowski – 16 248 głosów, Karolina Kozłowska - 6 107 glosów.

Dla Konfederacji najwięcej głosów zdobył Marcin Sypniewski – 13 169.

W wyborach do Senatu o głosy wyborców w senackim okręgu wyborczym nr 9 (Bydgoszcz, powiat bydgoski, powiat tucholski, powiat świecki) walczyło tylko troje kandydatów. Liderem jest Andrzej Kobiak z KO – ponad 165 tys. głosów - co stanowi 57,7 proc. poparcia. Radosław Kempiński z PiS jest na drugim miejscu z ponad z prawie 84 tys. głosów . Krystyna Jarocka z Konfederacji zdobyła 37 671 głosów. Razem oddano na kandydatów na senatorów prawie 290 tys. głosów.

Pełne wyniki wyborów będą znane prawdopodobnie dopiero we wtorek (17 października). W Bydgoszczy dane z niektórych komisji komisji nie zostały przyjęte, bo były niezgodności z w protokołach, co oznacza konieczność przeliczenia głosów jeszcze raz.

Paweł Szrot, jedynka sejmowej na liście Prawa i Sprawiedliwości, w okręgu bydgoskim podsumowuje wybory tak:

- Emocje jeszcze nie opadły, bo zliczane są wyniki przez PKW. Czekamy na ostateczne rezultaty, w których na pewno będą jeszcze przesunięcia. Wszystko jest jeszcze otwarte, tym bardziej, że rośnie też wynik Konfederacji. A więc wszystkie warianty są jeszcze otwarte i jest możliwość stworzenia rządu, być może z jakimś koalicjantem, ale nie będę przesądzał z jakim. Nawet po oficjalnym komunikacie PKW może być taka sytuacja, że sprawa nie będzie przesądzona. Nie chciałbym jednak na razie spekulować. Jeśli opozycja przejmie władzę, obawiam się zejścia z drogi rozwoju, która Polska kroczyła przez 8 lat, zwiększania dochodów rodzin oraz siły polskiej armii. Bardzo niedobrze, gdyby Polska z tej drogi zeszła. Jakie błędy popełniliśmy w kampanii? Nie będę rozliczał kolegów, tym bardziej, że jako przedstawiciel prezydenta sam uczestniczyłem w pracach sztabu. To jest zadanie odpowiednich władz partyjnych, żeby się przyjrzeć i wyciągnąć wnioski. Gdyby jednak rząd stworzyła opozycja, to jestem przekonany, że pół roku egzotycznej koalicji wystarczy, żeby Polacy poszli po rozum do głowy i pokazali jak oceniają taki niestabilny układ. Przypomnę, że w 2019 roku wygraliśmy w cuglach wybory do Europarlamentu, choć wszyscy zakładali, że gramy na obcym boisku.

Z kolei Tomasz Lenz, były poseł, obecnie senator z ramienia Koalicji Obywatelskiej z okręgu toruńskiego o wyborach i wynikach głosowania mówi: - Czekam na informacje, co zrobi prezydent Andrzej Duda – czy będzie przeciągał proces wyłaniania rządu czy też podejmie racjonalną decyzję i w ciągu najbliższych dni będziemy wiedzieli kiedy będzie można Polskę budować na nowo. Od tego zależy kiedy zbierze się nowy Sejm i Senat. Gdy prezydent będzie trzymał się wszystkich prawnych możliwości, to i do połowy grudnia możemy sobie poczekać. Jeśli chodzi o moją przyszłość w strukturach lokalnych, to mam przed sobą jeszcze dwa lata kadencji jako szef struktur wojewódzkich. W związku z tym mam do przeprowadzenia wybory samorządowe, prezydenckie i wybory do Europarlamentu,. Czas na wybory wewnętrzne w Platformie przyjdzie za dwa lata i teraz jest dla mnie kwestia najmniej ważna. Czy biorę pod uwagę ewentualne zaangażowanie w prace rządowe? Trzeba pamiętać, że koalicję tworzą trzy komitety, a w nich 7 partii politycznych. Dlatego układanie najpierw prezydium Sejmu i Senatu oraz komisji i samych ministerstw to jest niełatwy proces, który będzie musiał się opiera na dialogu pomiędzy tymi ugrupowaniami. Dziś za wcześnie mówić kto do czego się nadaje, kto ma jakie kompetencje do wykonywania konkretnych zadań. Ten wybór, którego dokonali Polacy będzie miała również wpływ na układ samorządowy. Wygrały partie, które chcą mądrej współpracy z Unią Europejską. A to oznacza odblokowanie środków z KPO. Oznacza to średnio 400 mln zł na każdy powiat. Mam nadzieję, że wkrótce te pieniądze znajda się na kontach polskich samorządów.

Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, Piotr Całbecki komentuje: - Mam nadzieję iż nowy rząd niezwłocznie przystąpi do pracy i współpracy, wzmocni samorządy oraz uruchomi środki unijne. Że przeprowadzi tak potrzebne reformy służby zdrowia i oświaty. Że ciężką pracą przekona wszystkich Polaków do nowej wizji rozwoju. Kolejnym ważnym zadaniem nowego rządu będzie odbudowanie wspólnoty, tak abyśmy już więcej nie mówili o tym co nas różni i dzieli - a o tym co łączy.