Długa, Dworcowa, Gdańska - te ulice przeszły w ostatnich latach gruntowne remonty, po czym... handel i usługi na nich zamarły. Jak w powiedzonku „Operacja się udała, ale pacjent zmarł”.
Pamiętam, że podczas każdego ze wspomnianych remontów odbieraliśmy w naszej redakcji skargi na to, że przedłużające się terminy i kiepska organizacja robót drogowych podcinają skrzydła małym firmom, mających siedziby przy tych ulicach.
Uwaga - wypadek na Fordońskiej z udziałem TIR-a [ZDJĘCIA]
Oczywiście trudno udowodnić, że gdyby remonty poszły jak z płatka, to biznes na Długiej, Dworcowej i Gdańskiej nie ucierpiałby. Na pewno jednak bałagan mu nie pomógł. Dobrze więc, że przedsiębiorcy z Glinek od razu wynajęli prawników, bo samymi prośbami niewiele by wskórali.