W pierwszym wypadku to dotacja w wysokości 170 tys. zł, a w drugim 160 tys. zł. We wrześniu 2024 r. radni wyrazili wolę udzielenia z budżetu miasta pomocy finansowej gminom z województwa opolskiego i dolnośląskiego. Wówczas za głosowało 24 radnych, a od głosu wstrzymał się Paweł Sieg. Radny tym razem wyraził sprzeciw wobec przyjęcia uchwały.
– Nie jestem przeciwnikiem solidarności między samorządami, ale Bydgoszcz nie ma ustawowego obowiązku udzielania takiej pomocy. Powinniśmy przede wszystkim koncentrować się na naszych potrzebach, mamy swoje problemy – stwierdził Paweł Sieg.
– Czas realizacji intencyjnej uchwały był wyjątkowy długi. Rozumiałem, gdy w odruchu serca wyraziliśmy taką intencję. Potem, gdy został powołany rządowy zespół ds. odbudowy, gdy minister Kierwiński mówił o miliardach, które tam płyną, o środkach europejskich, które tam płyną, to mam wrażenie, że to bardziej sztuka dla sztuki, działanie pod publiczkę niż realna pomoc – dodał Paweł Bokiej, przewodniczący klubu radnych Bydgoskiej Prawicy.
– W zeszłym roku żadna z gmin nie chciała takiej dotacji przyjąć, bo fizycznie nie byłaby w stanie jej skonsumować i rozliczyć. Tego typu umowy podlegają bardzo skrupulatnym rozliczeniom – tłumaczył dlaczego dopiero teraz uchwały trafiły na sesję Łukasz Krupa, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
– Kwestionujecie symboliczny akt solidarności z poszkodowanymi samorządami z południa Polski. Uważam, że to trochę nie fair i powinniśmy taką pomoc zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami udzielić – stwierdził. Za przyjęciem uchwał zagłosowało 20 radnych, przy 3 głosach przeciw. Oprócz wspomnianych radnych przeciwko głosowała Katarzyna Zaczek.
Gmina Bystrzyca Kłodzka przeznaczy pieniądze na odbudowę zniszczonej infrastruktury drogowo-mostowej. Gmina Lewin Brzeski przeznaczy środki m.in. na remont terenu kąpieliska miejskiego, wykonanie dokumentacji technicznej przebudowy jednej szkoły podstawowej, projektu aranżacji wnętrz przedszkola czy opracowania kosztorysów inwestorskich dla dróg gminnych po powodzi.
Pomoc ma jeszcze trafić do gminy Kamieniec Ząbkowicki, ale uchwała w tej sprawie nie jest jeszcze przygotowana. Łącznie miasto w budżecie miasta uwzględniło pomoc w wysokości 500 tys. zł.
