Wczoraj bydgoscy strażacy sprawdzali skład powietrza i szukali źródła przykrego zapachu, który przez wiele godzin był wyczuwalny nad kolejnymi dzielnicami w Bydgoszczy.
- Nasze pomiary wskazały, że zapach amoniaku był w wyższych warstwach atmosfery. Na poziomie ziemi nie wykazano żadnych zawartości gazu - twierdził dyżurny miejskiego stanowiska kierowania Komendy Miejskiej PSP. - Dokonujemy jeszcze dwóch pomiarów w północnej części miasta.
Pogoda na Wielkanoc. Co mówią synoptycy? [PROGNOZA pogody na święta]
Skąd przywiało gaz?
Najpierw intensywny zapach pojawił się nad Szwederowem i w okolicach Błonia. Potem smród rozszedł się na całe miasto.
- To zapach, który przypomina ten unoszący się w Świeciu w pobliżu fabryki papieru - informowali nas zdezorientowani i pełni obaw bydgoszczanie. - Wiele lat temu, gdy zakłady w Świeciu nie miały odpowiednich filtrów, często „Świeciem śmierdziało”.
Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]
Jak wynikało z pierwszych doniesień, nasi Czytelnicy mogli mieć rację.
Podejrzewano, że zapach dotarł do Bydgoszczy ze Świecia, a jego sprawcą jest któryś z zakładów. Radio Pomorza i Kujaw przytoczyło wypowiedź kierowniczki świeckiego zakładu ochrony środowiska, która twierdziła, że do awarii mogło dojść podczas wymiany pieca.
Szybko jednak tę informację zdementowano - firma Mondi ze Świecia oświadczyła, że nie wymieniano żadnego pieca i tym samym amoniak nie mógł się wydostać z jej urządzeń.
To spoza Bydgoszczy...
Z kolei w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy ustaleń o tym, że wyciek gazu przemysłowego miał miejsce w świeckiej celulozie, w rzeczywistości... nie było.
Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]
- Wiemy tylko tyle, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców, bo powietrze nie zawiera toksycznych gazów - powiedział nam Adam Dudziak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Gaz dotarł do nas spoza miasta.
Po południu Mondi stwierdziło, że podczas wyłączenia technologicznego jednego z urządzeń do powietrza dostały się związki niezagrażające zdrowiu człowieka. Takie przeglądy wykonywane są kilka razy w roku.