Ale to już przeszłość. Do nowego pokolenia uprawiających to poletko nad Brdą dołączył m.in. Maciej Klimarczyk. Jego dojrzewanie do beletrystyki było długie. Zaczął pisać powieści dobrze po czterdziestce, wcześniej zajmując się odległymi, wydawałoby się, od literatury czynnościami zawodowymi. Maciej Klimarczyk jest bowiem psychiatrą i seksuologiem, m.in. prowadzącym własną praktykę lekarską.
Jako pisarz zadebiutował trzy lata temu dobrze przyjętą przez recenzentów i czytelników powieścią kryminalną „Śpiewaczka”. Wydana w maju tego roku „Prokuratorka” potwierdza, że jej autor ma sporo do powiedzenia w tym gatunku. Poza tym „Prokuratorka” idealnie trafiła w okres politycznych przemian w III RP.
Książka opowiada bowiem o nadużyciach totalitarnej władzy, i to nie w jakimś wyimaginowanym niczym u Orwella świecie, tylko tu i teraz. Akcja „Prokuratorki” w większości toczy się w Bydgoszczy. Tytułowa bohaterka nazywa się Alicja Zakliczyńska i jest szanowaną przedstawicielką uprawianej przez siebie profesji. Szanowaną do czasu, jak się to ma wkrótce okazać. Czas ów nadejdzie, gdy Zakliczyńska zupełnie przypadkowo zacznie kierować postępowaniem organów ścigania po śmierci synowej pochodzącego z Bydgoszczy wiceministra sprawiedliwości, Józefa Janickiego. Sprawcą śmierci, zadanej przez uduszenie, jest mąż ofiary, Paweł Janicki.
Ojciec sprawcy to człowiek, który może wiele. Czy wszystko? O tym m.in. traktuje ta książka. Prokuratorka postanawia oprzeć się naciskom wiceministra, który chce swego syna pokazać nie jako zabójcę, lecz ofiarę, osobę chorą psychicznie, nad którą otoczenie znęca się. W sukurs prokuratorce przychodzą jej przyjaciółka i ojciec przyjaciółki, oboje psychiatrzy, którzy też mieli do czynienia z ojcem i synem Janickimi. Wiceminister ma jednak sposoby, by osiągać swoje cele, nie licząc się ze sprzeciwem osób pozornie niezależnych i pozornie wydających opinie niepodlegające dyskusji. Prokuratorka i jej przyjaciółka doświadczą nacisków i manipulacji. Ta pierwsza zaś na własnej skórze odczuje skutki osaczenia.
Druga powieść Maciej Klimarczyka to dzieło dobrze zaplanowane i przemyślane. Jak na psychiatrę przystało, autor wnikliwie przedstawia stopniowo zmieniają się pod wpływem zabiegów osaczających psychikę osoby im poddawanej. Gorzej wypada świat przedstawiony w powieści - ubogi, zarysowany grubą kreską, pozbawiony elementów uruchamiających wyobraźnię czytelnika. Nad epickim oddechem autor musi popracować.
Maciej Klimarczyk, Prokuratorka, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024.
