MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dać ujście swoim emocjom

Magda Jasińska
Rozmowa z KRZYSZTOFEM HERDZINEM - muzykiem jazzowym, klasycznym, filmowym, musicalowym, kompozytorem, aranżerem, multiinstrumentalistą, dyrygentem, producentem muzycznym i pedagogiem.

Rozmowa z KRZYSZTOFEM HERDZINEM - muzykiem jazzowym, klasycznym, filmowym, musicalowym, kompozytorem, aranżerem, multiinstrumentalistą, dyrygentem, producentem muzycznym i pedagogiem.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199620" >

Od jakiegoś czasu pojawiasz się regularnie w bydgoskiej Akademii Muzycznej na wydziale jazzu.

Zacząłem trzeci rok pracy na Wydziale Dyrygentury, Jazzu i Edukacji Muzycznej w Zakładzie Jazzu i Muzyki Rozrywkowej, jestem w trakcie przewodu doktorskiego. Niestety to, co robię na co dzień - czyli praca koncertowa i aranżerska uniemożliwia mi pracę na pełnym etacie w uczelni. Często muszę w sposób skomasowany odrabiać zaległości. Ludzie tacy jak ja raczej nie wiążą się z ośrodkami akademickimi, bo trudno znaleźć rozsądny plan logistyczny, żeby to wszystko ogarnąć. Swoją drogą - jestem już trochę zmęczony intensywnością życia - zmęczenie to moje drugie imię.

<!** reklama>

Ale gdybyś nie miał tylu zajęć, to byłbyś jeszcze bardziej zmęczony?

Pewnie tak - mam taką pokrętną naturę, jak jestem na wakacjach, to po kilku dniach szukam zajęcia, bo mi pusto.

Nie dość, że masz dużo pracy - to ta praca jest urozmaicona: Anna Maria Jopek, Edyta Geppert, zespół Kroke, musical w Teatrze Roma - „Deszczowa Piosenka”, twoje koncerty z triem jazzowym &

Jeszcze daję sobie radę. Nie mam rozdwojenia jaźni, zawsze byłem poukładany. Może dzięki temu urozmaiceniu nie popadam w sztampę i marazm, jestem wielopłaszczyznowy.

Jesteś zadowolony z „Deszczowej Piosenki”? Bo zawsze będą porównania do oryginału.

Jestem zadowolony, a porównywać nie można. To jest nadal najlepszy film muzyczny wszech czasów. Przy takim porównaniu każde przedstawienie wypadnie blado.

Czy język polski nie był przeszkodą?

Nie - tekst przetłumaczył bardzo zgrabnie Daniel Wyszogrodzki, który przez pewien czas mieszkał w USA i potrafi bawić się słowem. Wykupiliśmy (Teatr Roma) licencję, która zmusza nas do trzymania się oryginału w 70 procentach, w związku z tym mieliśmy troszkę swobody. Skomponowałem coś nowego do filmu niemego, który jest podczas spektaklu pokazywany, a my gramy do niego muzykę „na żywo”. Podobno jest to najlepszy musical w Teatrze Roma. Mieliśmy jedynie wyjątkowy kłopot podczas castingów. To był chyba pierwszy w historii polskiego teatru spektakl, w którym aktorzy muszą śpiewać swingowo, dobrze tańczyć i świetnie stepować, bo w spektaklu jest około 60 scen stepowanych.

Przejdźmy do „Kroke”, z którym od jakiegoś czasu współpracujesz.

Kolejna fantastyczna okazja na poszerzenie horyzontów. Teraz wyszło nasze ostatnie dzieło - płyta „Feelharmony”. Zaaranżowałem program na orkiestrę, zaprosiliśmy perkusistę - Sławka Bernego, który prócz zestawu ma jeszcze inne instrumenty i brzmi to troszkę azjatycko, orientalnie, zupełnie inaczej niż u innych perkusistów.

Na jakim instrumencie jeszcze nie grasz?

Na skrzypcach, altówce i wiolonczeli.

Czy śpiewanie traktujesz poważnie?

Jestem skażony śpiewaniem, bo jestem dzieckiem śpiewaków operowych. Od wielu lat coraz mocniej wchodziłem w ten temat, śpiewając w chórkach na wielu płytach, pracując z wokalistami na warsztatach, a teraz zdecydowałem się pokazać trochę więcej moich wokalnych walorów na najnowszej płycie, która wyjdzie na Walentynki pt. „Jestem światłem”. Tam pojawią się Anna Maria Jopek, Grzegorz Turnau, Dorota Miśkiewicz. Muzyka powstała do tekstów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Tam pozwoliłem sobie zaśpiewać jeden utwór solo, pojawiam się prócz grania na fortepianie, jako saksofonista i klarnecista. Nie chcę się jednak absolutnie na tym skupiać, traktuję to jako jedną z wielu metod wyrażenia siebie i ujście moich emocji.

Masz niespełnione marzenia?

Tak, wyspać się – to niespełnione marzenie od lat. Bywało, że przez dwa, trzy dni nie spałem w ogóle. Tempo mojego życia w ostatnim czasie skoczyło, nawet nie wiedziałem, że mogę jeszcze więcej pracować. Chciałbym dwóch - trzech dni - mógłbym się zregenerować.


Magda Jasińska zaprasza do wysłuchania audycji „Zwierzenia przy muzyce” w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw w każdy wtorek o godzinie 23.03 i sobotę o godzinie 15.05.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!