Czy wprowadzenie nowego systemu skończy się chaosem w urzędzie stanu cywilnego?

Dziś urzędy stanu cywilnego w Polsce w dużej części pracują ręcznie - przygotowanie dokumentów polega m.in. na przeglądaniu archiwów i przesyłaniu pocztą dokumentów pomiędzy placówkami w całym kraju. Zmienić to ma wprowadzenie nowego systemu. Tymczasem pracownicy ostrzegają, że jest on niedopracowany, a jego uruchomienie - planowane na styczeń - zakończy się paraliżem urzędów stanu cywilnego.
[break]

Testują od września

„Źródło” przyprawia o ból głowy odpowiedzialnych za sprawne działanie państwowych rejestrów, w tym tych z USC. Trwające od kilku tygodni testy pokazują, że do gotowości, planowanej na 1 stycznia, systemowi jeszcze daleko.

- „Źródło” testujemy od września - mówi Iwona Gassowska, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Bydgoszczy. - W praktyce wychodzi wiele niedociągnięć: do poprawy pozostało sporo zagadnień. Często tak bywa przy wprowadzaniu nowych rozwiązań informatycznych i nie inaczej jest w tym przypadku.
Błędy pojawiają się m.in. podczas przenoszenia danych z już istniejących rejestrów do nowych, które przygotowywać mają urzędnicy od stycznia. System arbitralnie uznaje też na przykład, że dziecko powinno nosić nazwisko ojca, choć w praktyce tak być nie musi. Lista błędów jest dużo dłuższa.

Bać się stycznia?

Większość pytanych przez nas o „Źródło” urzędników nie wierzy, że system gotowy będzie na początku roku.

- Ustawodawca pozostawił nam możliwość równoczesnej pracy na dwóch systemach jeszcze przez sześć miesięcy - mówi Iwona Gassowska. - Jeżeli „Źródło’ sprawiać będzie problemy, poczekamy na jego dopracowanie. Będziemy musieli pracować tak, jak dotychczas.

Problem w tym, że do dziś tak naprawdę nie wiadomo, czy będzie to możliwe. Informatycy z Centralnego Ośrodka Informatyki przy MSW twierdzą, że nie. Co wtedy?

To trzeba dopracować

Nieoficjalnie w całej Polsce podnoszą się głosy, by wprowadzenie nowej aplikacji dla USC opóźnić o co najmniej kilka tygodni, potrzebnych na jej dopracowanie. Sam pomysł i założenia nowego programu oceniane są pozytywnie, bo ułatwi on i skróci uzyskiwanie potrzebnych obywatelowi dokumentów - musi tylko sprawnie działać.

***

Gminy mogą wybrać inny system, ale będą musiały za niego zapłacić

„Źródło” to bezpłatna aplikacja, którą Ministerstwo Sprawa Wewnętrznych udostępni gminom. Za jej pomocą połączy urzędy stanu cywilnego. System ułatwi wiele administracyjnych czynności, m.in. przygotowywanie aktów urodzin, ślubów, zgonów, list uprawnionych do głosowań czy dzieci objętych obowiązkiem szkolnym.

- System, który obecnie testujemy, pomoże nie tylko nam - urzędnikom, ale będzie też ułatwieniem dla naszych klientów - ocenia Iwona Gassowska, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Bydgoszczy. - Dane potrzebne do wystawienia aktu zawarcia małżeństwa będziemy mogli ściągać z innych miast drogą elektroniczną, a nie pocztą. Zaoszczędzimy dużo czasu i pieniądze.

Do użycia „Źródła” wystarczy zwykły komputer z zainstalowaną przeglądarką internetową. Niezbędny będzie czytnik kart kryptograficznych i drukarki albo skanery.

Po stronie Bydgoszczy wszystko jest gotowe: są niezbędne komputery i inny sprzęt elektroniczny. Zakupiono już nowe drukarki, których wymaga system. Odpowiedni papier, na którym drukowane będą dokumenty, dostarczy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Korzystanie z ministerialnego programu nie będzie obowiązkowe, bo gminy będą mogły wykorzystywać podobne programy, przygotowane np. przez firmy komercyjne. Koszt używania tych ostatnich poniesie jednak w całości samorząd. Dlatego Bydgoszcz zdecydowała się na wprowadzenie „Źródła”.