No i zdziwiłam się, bo statystyki są lepsze niż rok temu o tej porze, a i sami lekarze zachowują spokój i mówią wprost, że pacjentów jest nieco więcej, ale epidemii nie ma. Można by rzec sielanka. Choć nie do końca. Wczoraj w szpitalu „Jurasza” spotkałam co najmniej kilka osób kaszlących i zakatarzonych. Nie lepiej było w autobusie i tramwaju. Nie zamierzam szukać dziury w całym, ale nie do końca ufam wykresom i słupkom. Bydgoszczanom życzę zatem przewlekłego zdrowia. A psik...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?