Bydgoskie przychodnie przeżywają oblężenie. W większości z nich dopiero kilka dni temu pojawiły się szczepionki przeciw grypie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 34817" sub="Bydgoszczanie, wśród nich Leszek Strózik, coraz chętniej decydują się na szczepienia przeciwko grypie. Pielęgniarka Mirosława Pazderska zapewnia, że zastrzyk w ramię nie jest bolesny">- Sezon szczepień dopiero się zaczyna, ponieważ w całym kraju były duże opóźnienia w dostawach. Zwykle otrzymywaliśmy szczepionki na początku września. Teraz Światowa Organizacja Zdrowia przedłużyła termin przygotowywania składu preparatów, który co roku jest zmieniany ze względu na mutowanie się wirusów - tłumaczy Marek Ślinko z Przychodni „Sanitas” w Bydgoszczy.
Trochę drożej niż rok temu
Niestety, w tym roku w większości placówek podwyższone zostały ceny szczepień. W „Sanitasie”, na przykład zabieg kosztuje 35 złotych, rok temu pacjenci płacili 30 złotych.
<!** reklama left>- Zainteresowanie szczepieniami jest bardzo duże - mówi Barbara Strzelczyk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Pacjenci zgłaszali się do nas już od miesiąca, jednak dopiero od wtorku dysponujemy odpowiednimi lekami. Mamy do wyboru dwa rodzaje szczepionek: vaxigrip i fluarix. Obie mają podobne działanie, a ich podanie uzależnione jest od indywidualnych potrzeb pacjenta, wieku, stanu zdrowia, tolerancji na leki. Koszt szczepienia w porównaniu do poprzedniego sezonu wzrósł o 2 złote i teraz wynosi 40. Cena obejmuje konsultację lekarską, zabieg oraz wydanie odpowiedniego zaświadczenia.
Zastrzyk lepszy od leczenia
Specjaliści przekonują jednak, że warto zapobiegać chorobom i szczepić się, gdyż koszty leczenia grypy, jej powikłań czy nawet zakupu leków przeciw przeziębieniu są znacznie wyższe.
- Szczepienie to, jak dotąd, najlepsza metoda przeciwdziałania zakażeniu. Nawet, jeżeli pacjent zachoruje, to łagodniej przechodzi grypę. Zmniejsza się też możliwość powikłań. Powtarzanie szczepień w każdym sezonie jest kolejnym bodźcem dla układu odpornościowego do walki z groźnymi wirusami. Taka profilaktyka zalecana jest szczególnie osobom starszym, pacjentom z przewlekłymi chorobami układu krążeniowo-oddechowego, osobom pracującym w dużych skupiskach, na przykład w wojsku, szkołach czy sklepach - tłumaczy Barbara Strzelczyk.
- Jeszcze parę lat temu firmy patrzyły na propozycję szczepień grupowych sceptycznie. Teraz jednak coraz częściej korzystają z takiej oferty. Wiedzą, że takie działanie w dłuższej perspektywie się opłaca - twierdzi Marek Ślinko.