Podaję więc dalej. Podaję też, że w południe dowiedziałem się od koleżanki, że z czarnymi strojami nie idą w parze czarne nastroje wśród strajkujących. „Trzy osoby się wyłamały, przyszły jakieś leśne dziadki, które chyba nawet dobrze nie wiedziały, w jakiej szkole się znajdują. I egzaminy ruszyły. Ale reszta się trzyma. Nikt nie narzeka. Do piątku na pewno wytrzymamy” - zapewniła.
Natomiast zaskoczyła mnie informacja, że obowiązek trwania na stanowisku pracy dla kadry kierowniczej dotyczy tylko dyrektora szkoły. Zastępców już nie i oni też biorą udział w strajku.
W piątkowym felietonie apelowałem, by ci, którzy mają uprawnienia pedagogiczne, a nie pracują jako nauczyciele, zachowali się przyzwoicie. Nadal o to apeluję...
Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?
