Coraz mniej spółdzielczej biurokracji

Niejeden
inowrocławianin płacący spółdzielczy czynsz na konto dziwił
się, kto używa jeszcze papierowych blankietów i po co one właśnie
jemu? Do podobnych wniosków doszli właśnie w KSM. Spółdzielnia
będzie wysyłała blankiety wpłat tylko tym, którzy zadeklarowali
chęć ich otrzymywania.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 210450" >Do spółdzielni wpływało coraz mniej
blankietów. Instytucja administrująca mieszkaniami tysięcy
inowrocławian postanowiła więc zapytać lokatorów, czy nadal chcą
je otrzymywać.

- Blankiety drukowaliśmy dla każdego
mieszkania, więc postanowiliśmy skończyć z niepotrzebnymi
kosztami – wyjaśnia prezes Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej,
Jan Gapski, który nie posiada jeszcze kompletnych wyników sondażu.

Wygląda jednak na to, że liczba
drukowanych blankietów znacznie spadnie. Ze wstępnych szacunków
wynika, że przy papierowej wersji rachunków zdecydowało się
zostać około 20-30 procent lokatorów.

<!** reklama>Zastanawiało nas, czy na taką formę
zdecydowali się przede wszystkim ludzie starsi, z pewnymi
przyzwyczajeniami. - Nie tylko. Niektórzy chcą być pewny, że
dokonali wpłaty i mieć w ręku blankiet – wyjaśnia nasz
rozmówca.

To nie jedyna sonda, którą w ostatnim
czasie wśród lokatorów przeprowadziła spółdzielnia. Poruszyła
ona również sprawę czystości w klatkach schodowych.

Zmieniony w ubiegłym roku regulamin
porządku w spółdzielczych obiektach wprowadził bowiem możliwość
odpłatnego sprzątania klatek przez firmy zewnętrzne.

- Spotkało się to z dużym
zainteresowaniem bardzo wielu mieszkańców, szczególnie tych w
podeszłym wieku, dla których ten obowiązek jest często ponad siły
– czytamy w rozesłanej do inowrocławian ankiecie.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 210450" >Aby firma zewnętrzna „weszła” do
danego bloku, pomysł musi poprzeć 50 procent lokatorów. -
Większość jest za sprzątaniem odpłatnym – informuje Jan
Gapski.

Pytamy jednak, czy jest możliwość
zróżnicowania opłat. Przecież zawsze najbardziej nabrudzone jest
na parterze czy pierwszym piętrze, a wyżej już mniej. Jednak
prezes spółdzielni nie chce aż takiego rozdrabniania. -
Wywołalibyśmy wojnę. Na pewno pojawiłyby się nowe pola
konfliktów. Ale oczywiście firmom sprzątającym będziemy zwracać
uwagę, żeby partery i pierwsze piętra były bardziej doglądane.

Ile to będzie kosztowało? Wszystko
wyjaśni się, oczywiście, w przysłowiowym praniu. Ale spółdzielnia
szacuje, że miesięczny koszt sprzątania będzie wynosił 5-7
złotych od mieszkania. Rocznie to więc niecałe sto złotych, a dla
wielu komfort bardzo duży.

- Mam już dość sąsiadek
ujadających, że w tym tygodniu moja kolej na sprzątanie klatki.
Mam nadzieję, że w moim bloku ten pomysł przejdzie, bo inaczej
chyba oszaleję – śmieje się pan Adam z osiedla Piastowskiego,
któremu obowiązki zawodowe nie dają zbyt wiele czasu na
przebywanie w domu. - Przez cały tydzień haruję, wracam wieczorem
i w weekend chcę mieć spokój, a tu co trzy tygodnie dzwonek od
sąsiadki z „troskliwym” pytaniem, kiedy umyję podłogę.

Władze spółdzielni chcą z czasem
zacząć dialog z lokatorami poprzez takie właśnie rozsyłanie do
ludzi sondy.

- Jest to najbardziej demokratyczna
forma podejmowania decyzji przez mieszkańców, gdzie każdy bez
skrępowania może wyrazić swoją wolę. Jak przy werdyktach
demokratycznych zawsze decyduje większość czyli ponad 50% za lub
przeciw – informuje instytucja, która wyraża jednocześnie
nadzieję, że „rozstrzygnięcia jakie zapadną mimo, że nie
zadowolą wielu będą przez wszystkich respektowane”.

KSM szacuje, że w jej budynkach
mieszka ponad 42 tysięcy ludzi, nie tylko w Inowrocławiu, ale też
w kilkunastu okolicznych miejscowościach. Liczba członków
spółdzielni wynosi około 16,5 tysiąca.

• Blankiety i sprzątanie
• - przy papierowych drukach wpłat
  pozostanie około 20-30 procent lokatorów
• - sprzątanie klatki schodowej ma
  kosztować 5-7 zł miesięcznie