https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co z tramwajem do Fordonu? Nadal nie wiadomo

Tomasz Zieliński
Prezydent Rafał Bruski oraz prezes Pesy Tomasz Zaboklicki w swingu
Prezydent Rafał Bruski oraz prezes Pesy Tomasz Zaboklicki w swingu Dariusz Bloch
Ratusz ustami doradcy prezydenta Michała Sztybla odmówił „Expressowi” odpowiedzi na zadane w poniedziałek pytania o tramwaj do Fordonu. Czekać mamy na dzisiejszą konferencję prasową.

[break]
O sprawie nowego połączenia tramwajowego z Fordonem i kłopotach z nim związanych piszemy od wczoraj. 16 grudnia spółka powołana do prowadzenia tej gigantycznej, wartej niemal 440 mln zł, inwestycji, Tramwaj Fordon, odebrać miała od bydgoskiej Pesy 12 zamówionych składów swing.

Niestety, tramwajów - oprócz jednego - nie ma. Przypomnijmy, że 2 stycznia miała wejść w życie nowa organizacja transportu publicznego w Bydgoszczy.

Pytania bez odpowiedzi

W poniedziałek, nie mogąc skontaktować się z unikającymi rozmowy z „Expressem” prezesem Maciejem Kozakiewiczem z Tramwaju Fordon oraz odpowiedzialnym za inwestycję wiceprezydentem Mirosławem Kozłowiczem, wysłaliśmy listę pytań. Uczyniliśmy to zresztą na prośbę wiceprezydenta, przekazaną przez sekretariat.

Oto pytania, które zadaliśmy:

1. Na jakim etapie jest odbiór tramwajów dla linii do Fordonu? 16 grudnia minął termin dostarczenia pojazdów.

2. Kiedy uruchomione zostanie połączenie fordońskie?

3. Jaki sprzęt będzie je obsługiwał?

4. Czy zawarte zostało porozumienie pomiędzy prezydentem Bydgoszczy a Pesą SA na wypadek niedostarczenia pojazdów w terminie?

5. Jeżeli tak: jakie są warunki tego porozumienia?

6. Jeżeli nie: dlaczego, znając trudną sytuację Pesy SA w związku z dotrzymaniem terminów zawartych umów w ostatnich miesiącach roku, takie porozumienie pomiędzy Bydgoszczą a Pesą nie zostało zawarte?

7. Czy grozi nam utrata dofinansowania unijnego projektu fordońskiego? ( to niemal 210 mln zł - dop. T.M.).

8. Kiedy bydgoszczanie będą mogli kupić bilety na linie prowadzące do Fordonu?

Wczoraj ratusz odmówił odpowiedzi na te pytania do czasu konferencji prasowej na temat tramwajowego połączenia z Fordonem. Ma ona odbyć się dzisiaj.

Jeszcze we wtorek po południu w ratuszu trwały rozmowy, jak rozwiązać kryzys związany z fordońską linią.

Może 16 stycznia?

Według planów ratusza, swingi wyruszyć miały na trasę po Nowym Roku. Dziś wiemy - wciąż nieoficjalnie, że nie wyruszą. Najbardziej prawdopodobną datą jest 16 stycznia. Pojawia się ona w nieoficjalnych wypowiedziach osób związanych z miejską komunikacją. Nikt jednak nie chciał jej firmować nazwiskiem.

Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by linia fordońska rozpoczęła funkcjonowanie w terminie. Zamiast swingów na szyny wyjechać mogą składy pozostające do dyspozycji Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. Jeździły one w ramach testów po nowym torowisku, które wypadły pozytywnie.

- Potwierdzam, że można wykorzystać stary tabor, choć byłoby to okupione ogromnym wysiłkiem organizacyjnym z naszej strony - mówi Andrzej Wadyński, prezes Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. - Gdyby zapadła taka decyzja, musielibyśmy skierować na tory wszystkie 114 pojazdów, będących w naszej dyspozycji. Odbyłoby się to kosztem na przykład przeglądów serwisowych czy konserwacji pojazdów.

Takie rozwiązanie najprawdopodobniej nie wchodzi w grę, bo, według naszych informacji, życzeniem prezydenta Bruskiego jest uruchomienie nowej linii jednocześnie z nowym taborem.

Biletów brak

Zamieszanie z nowymi tramwajami spowodowało również kłopoty pasażerów innych linii. Od kilku dni redakcja „Expressu” alarmowana jest przez Czytelników, którzy próbują kupić styczniowe bilety komunikacji miejskiej. W Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej słyszą wymijające odpowiedzi - nic dziwnego, skoro do dziś nie wiemy, jak bydgoski transport wyglądał będzie po 2 stycznia.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
offi
To juz oficjalne- po 35 latach projektow I oczekiwania 16 stycznia 2016 ruszy tramwaj do Fordonu. Wielki dzien dla nas wszystkich w Bydgoszczy, mnie osobiscie rozpiera duma z naszych osiagniec i z naszej " małej Ojczyzny."
q
quba
Nie ruszy na czas OK tyle czekaliśmy to jeszcze trochę poczekamy
ALE DLACZEGO NIE MA JESZCZE DOSTĘPNYCH NOWYCH ROZKŁADÓW JAZDY..
ktoś w zdmikp ma coś do ukrycia? czyżby znowu miałoby być lepiej a wyjdzie jak zwykle ???
m
mirek
Nie popisali to się włodarze miasta. Pesa chciała tramwaje produkować w okresie luty-czerwiec, ale miasto się nie zgodziło, żeby były wcześniej i stały bezczynnie, bo trasa była w budowie i zażyczyło sobie dostawy w grudniu, to teraz ma.
K
Kujawiaczek
No taaakiej REKLAMY po Pesie si,ę nie spodziewałem! Nabrać zamówień a potem robić wszystkich w jajo!
P
Pasażer80
Do normalny - oczywiście że pasażer może jeszcze poczekać, nawet rok, bo mi ten tramwaj jest potrzebny tak jak kur... majtki czyli wcale. Ale tu chodzi o dofinansowanie z Unii. Ile straci miasto, całość czy tylko część za tramwaje czyli za 11/12 sztuk czy tylko za niedostateczne tramwaje?
B
BYDGO_PAJ
Proponuję: drezynę napędzaną siłą mięśni z okolicznego więzienia w Starym Fordonie. Czterech osadzonych zostaje osadzonych ;-) na drezynie do której dołączony jest jeden wagonik mieszczący ok. 10 osób. Takich drezyn widziałbym około 30 sztuk.

Wilk syty, owca cała.

Dziękuję.
o
oko
PESA nabrała zamówień i... dupa!
n
normalny
Ludzie zrozumcie PESA ma wiele zamówień czy Bydgoszcz nie może odpuścić te kilka dni aby pomóc firmie? Ile Bydgoszczan tam pracuje po nocach?
tyle lat nie było tramwaju to chyba miesiąc znaczenia nie zrobi.
S
Stefan
Oby nie skończyło się tak jak z tramwajem na Błonie !
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski