Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy

"W związku z zaistniałą sytuacją strajkową w komunikacji publicznej w Bydgoszczy, Tramwaj Fordon sp. z o.o. poszukuje motorniczych do realizacji zadań przewozowych na liniach do Fordonu" - ogłoszenie o takiej treści pojawiło się na stronie internetowej miejskiej spółki Tramwaj Fordon i w jej mediach społecznościowych. Spółka swoim taborem obsługuje linie między centrum Bydgoszczy a Fordonem.
Spółka daje tramwaje, MZK- motorniczych
Maciej Kozakiewicz, prezes spółki wyjaśnia, że od samego początku układ był taki, że co prawda TF dysponuje własnym taborem, ale obsługują go motorniczowie Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy. Kiedy ci, razem z kierowcami autobusów, rozpoczęli protest, tramwaje do Fordonu przestały kursować.
- Nabór idzie kiepsko, dotarły o do nas tylko kilka ofert. Rozpoczęliśmy weryfikację dokumentów, sprawdzamy uprawnienia kandydatów. Sprawdzamy miedzy innymi to, czy mają uprawnienia do prowadzenia tramwajów PESA, bo do tego trzeba przejść szkolenie - mówi Maciej Kozakiewicz, prezes spółki Tramwaj Fordon.
Jest kilku, potrzeba pięćdziesięciu
Tyle tylko, że z kilkoma motorniczymi kursy do Fordonu nie zostaną wznowione. - To w żadnym wypadku nie wystarczy nawet na uruchomienie jednej linii - mówi prezes Tramwaju Fordon. - Przy wszystkich liniach zwyczajowo potrzebujemy około 50 motorniczych, do obsługi zmianowej na jednej - kilkunastu, musi też być zapewniona konieczna rezerwa.
Może ściągnąć z Grudziądza?
Nieoficjalnie mówi się, że Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zaczął poszukiwaniu motorniczych wśród tych, którzy w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych już nie pracują. To budzi wątpliwości, bo z tymi motorniczymi różnie bywało.
- Dziewięćdziesiąt procent z nich, którzy już nie pracują, odeszło z własnej winy, o przyczynach nie chcę mówić - stwierdza Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. - W tej chwili do Tramwaju Fordon nikt nie przejdzie. Część motorniczych poszła w tej chwili na zwolnienia lekarskie, żeby nie tracić...
Jak mówi przewodniczący, dotarła do niego nieoficjalna informacja, że ZDMiKP szuka motorniczych nawet w... Grudziądzu. - Tam w tej chwili z powodu remontów są wyłączenia tramwajów - wyjaśnia.
Tramwaj Fordon do likwidacji?
Jak już pisaliśmy, ratuszowi prawnicy analizują możliwość likwidacji miejskiej spółki Tramwaj Fordon, powołanej specjalnie do uruchomienia unijnego projektu. Projekt już wygasł. Obsługę linii mają przejąć Miejskie Zakłady Komunikacyjne.
W całości miejską spółkę Tramwaj Fordon powołano w 2009 roku, żeby była beneficjentem unijnego dofinansowania projektu budowy linii tramwajowej do Fordonu. Linie zbudowano, tramwaje kupiono, projekt został rozliczony. Tzw. okres jego trwałości minął pod koniec maja ubiegłego roku.
Po zakończeniu analiz uzgodnień, sposób wygaszania działalności Tramwaju Fordon i przejęciu jej zadań przez MZK zostanie przedstawiony bydgoskim radnym.