- Pięć największych spółdzielni mieszkaniowych w Bydgoszczy oraz Nauczycielska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Znicz” zadeklarowały chęć podpisania z nami umowy - mówi Elżbieta Darol - Matuszewska, rzecznika Enei Oświetlenie.
Enea przywraca oświetlenie w Bydgoszczy
- W związku z tym przestaliśmy wyłączać oświetlenie na terenach tych spółdzielni. Ponownie włączamy też lampy, które 1 lutego zaczęliśmy wygaszać. Umowy nie zostały jeszcze podpisane, ale otrzymaliśmy od spółdzielni pisemną deklarację. Ufamy, że się nie wycofają, więc dla dobra mieszkańców zaczęliśmy przywracać oświetlenie - dodaje przedstawicielka spółki energetycznej.
- Wraz z deklaracją podpisania umów, wysłaliśmy do Enei prośbę o przywrócenie wyłączonego oświetlenie i faktycznie to już się dzieje - potwierdza Zbigniew Sokół, prezes zarządu Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Bydgoszczy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny otrzymał skargi na Gminę Bydgoszcz - Prezydenta Miasta Bydgoszczy
Spółdzielnie zdecydowały się na podpisanie z Eneą umów na czas nieokreślony, z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Dalsze działania uzależniają od wyniku postępowania sądowego.
„Spółdzielnie mieszkaniowe zrzeszone w Regionalnym Związku Rewizyjnym SM w Bydgoszczy uprzejmie informują, że w dniu 11.02.2021 r. złożyły indywidualne skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na Gminę Bydgoszcz - Prezydenta Miasta Bydgoszczy w sprawie zaniechania ustawowego obowiązku związanego z zapewnieniem oświetlenia miejsc publicznych” - czytamy w komunikacie spółdzielni.
- Jeżeli przegramy w sądzie, to będziemy kontynuować umowę z Eneą, ale jednocześnie będziemy zastanawiać się nad wybudowaniem własnego oświetlenia. Jeżeli jednak orzeczenie sądu będzie korzystne dla spółdzielni, to wystąpimy o odszkodowanie i zwrot poniesionych kosztów w związku z podpisaną umową. WSA ma obowiązek rozstrzygnięcia skargi w terminie do 2 miesięcy - dodaje Zbigniew Sokół.
Wcześniej spółdzielnie wysłały pismo do Urzędu Miasta Bydgoszczy z wezwaniem do zapewnienia oświetlenia, ale władze miasta pozostały nieugięte.
Zapytana przez nas rzecznika Urzędu Miasta Bydgoszczy Marta Stachowiak odpowiedziała, że stanowisko miasta w tej sprawie jest niezmienne. Przypomnijmy, bydgoski ratusz a także Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy wielokrotnie powtarzały, że „wydawanie pieniędzy publicznych na obszarach niebędących terenami gminy jest naruszeniem prawa”.
Pracownicy Enei Oświetlenie zaatakowani na ul. Bałtyckiej w Bydgoszczy
3 lutego 2021 r. pisaliśmy o incydentach, do jakich doszło tego dnia przy ulicy Bałtyckiej 1 w Bydgoszczy. - Dwóch naszych pracowników, wyłączających latarnie, zostało zaatakowanych przez nieznanego sprawcę. Musieli uciekać. W innym miejscu mężczyzna krzyczał do pracowników, którzy wyłączali oświetlenie: „I tak to będzie świecić. Zobaczymy, co zrobicie!” - relacjonowała rzeczniczka Enei Oświetlenie.
11 lutego 2021 r. Elżbieta Darol-Matuszewska poinformowała nas, że kolejnych aktów agresji już nie było.
- Nie dostaliśmy od Enei Oświetlenie oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie. Wiemy o tym z doniesień medialnych. Jeśli w przyszłości będziemy mieć wiedzę, że gdzieś w Bydgoszczy Enea prowadzi jeszcze prace przy wyłączaniu lamp, to wyślemy w tę okolicę dodatkowy patrol, żeby zapewnić bezpieczeństwo - mówi kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
O problemie z oświetleniem terenów spółdzielczych w Bydgoszczy pisaliśmy wcześniej:
- Enea wyłącza światło na osiedlach. Spółdzielnie mieszkaniowe chcą podać prezydenta do sądu
- Pracownicy Enei Oświetlenie zaatakowani podczas wyłączania lamp w Bydgoszczy
- Enea zaczyna wyłączać światło na osiedlach w Bydgoszczy
- rzecznik Enei Oświetlenie: - Wyłączanie lamp na terenach spółdzielni mieszkaniowych potrwa 4 dni
- Spółdzielnie mieszkaniowe nie podpiszą umowy z Eneą
- Prezydent Rafał Bruski nie zapłaci na światło
- Enea wyłączy światło w Bydgoszczy!
