Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Patrol straży miejskiej interweniował na Kapuściskach na jednej ulicy aż 35 razy

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Dwadzieścia pięć interwencji bydgoskich strażników miejskich na Kapuściskach dotyczyło parkowania samochodu na terenie zielonym. Wątpliwości budzi fakt, że trawnika tam nie ma - przy bloku jest klepisko.
Dwadzieścia pięć interwencji bydgoskich strażników miejskich na Kapuściskach dotyczyło parkowania samochodu na terenie zielonym. Wątpliwości budzi fakt, że trawnika tam nie ma - przy bloku jest klepisko. Dariusz Bloch
Dwadzieścia pięć interwencji bydgoskich strażników miejskich na Kapuściskach dotyczyło parkowania samochodów na terenie zielonym. Wątpliwości budzi fakt, że trawnika tam nie ma - przy bloku jest zwyczajne, zabłocone klepisko.

Zobacz wideo: Wystraszony łoś wbiega na trasę S5 pod Bydgoszczą

od 16 lat

Niszczenie zieleni albo parkowanie samochodów na terenach zielonych lub - uwaga - przeznaczonych pod zieleń staje się już plagą. Straż miejska ma pełne ręce roboty. Tak było też w czwartek (4.11) na Kapuściskach w Bydgoszczy. Tu jednak rozmiary akcji na wąskiej i zapakowanej samochodami ulicy Bernarda Śliwińskiego zaskoczyły samych strażników i... zdenerwowanych mieszkańców.

Jeden z nich opowiada: - Śliwińskiego to wąska ulica, pełna samochodów. Przed jednym z bloków kiedyś był trawnik, teraz już go nie ma - powstało tam coś na podobieństwo parkingu na co najmniej 40-50 samochodów. W czwartek po południu na tym parkingu stało może z dziesięć samochodów, a wszystkie miały za szybami karteczki od straży miejskiej z wezwaniem w związku z wykroczeniem polegającym na niszczeniu zieleni. Pytam - jakiej zieleni? Kto udowodni, kiedy tam był trawnik i kiedy został zniszczony? Przecież to absurd! Niech ktoś mi powie, gdzie ci ludzie mają zostawiać samochody?

Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej straży miejskiej, potwierdza, że w czwartek patrol z referatu południe na jednej tylko ulicy - właśnie Śliwińskiego - interweniował... 35 razy!

- W dwudziestu pięciu przypadkach interwencje dotyczyły parkowania samochodu na terenie zielonym, reszta to parkowanie na chodniku bez zachowania 1,5-metrowego przejścia - mówi, wyjaśniając: - Już po godzinie 9 wpłynął, przez aplikację "Dbamy o Bydgoszcz", pierwszy sygnał o samochodzie pozostawionym na terenie zielonym. W sumie było ich 8. Strażnicy przy tym wykroczeniu interweniowali 25 razy. Jest tak, ponieważ mając zgłoszenie i będąc na miejscu, widząc identyczną sytuację z innym samochodem, mają obowiązek interweniowania.

Niszczenie zieleni to wykroczenie. W pierwszym półroczu zgłoszeń do SM w sprawie niszczenia zieleni wpłynęło 791. Dziewięćdziesiąt procent z nich dotyczy zostawiania samochodów na terenach zielonych. Skalę problemu pokazują liczby. Przez pierwsze pół roku strażnicy pouczali kierujących na terenach zielonych 562 razy, a mandatów nałożyli 495.

Dlaczego popełniamy wykroczenie wjeżdżając na kawałek gołej ziemi? Strażnicy zwracają uwagę na to, że pojawiły orzeczenia sądów, które skazują takich kierowców. - Jeszcze kilka lat temu przed sądem musieliśmy udowodnić, że samochód rzeczywiście stał nie na "klepisku", ale na trawie - wyjaśnia rzecznik strażników. - Musieliśmy przedstawiać dokumentacje zdjęciową. Teraz sądy uznają, że jeśli kierowca zostawi samochód na "klepisku", a jest to teren przeznaczony pod roślinność lub roślinność ta jest zniszczona przez wielokrotne parkowanie, i tak popełnia wykroczenie. Wielu kierowców takim naszym podejście jest zaskoczonych i nie przyjmuje mandatów... Dlatego kierujemy wnioski o ukaranie do sądów. W Bydgoszczy mamy już trzy korzystne dla nas wyroki.

W wyroku wydanym przez Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy sędzia Piotr Grzędziński uznał winnym kierowcę, który, jak oceniał, zaparkował w "dziurze z błotem". W uzasadnieniu sąd stwierdził m.in. "Nie ma znaczenia dla odpowiedzialności za wykroczenie fakt, iż w punkach, w których samochód stykał się z podłożem, roślinność nie była wyraźnie widoczna gołym okiem. (...) Każdy wjazd pojazdem ważącym ponad tonę w takie miejsce niszczy roślinność - uniemożliwia choćby jej regenerację."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo