Bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe skarżą uchwałę Rady Miasta. Chodzi o opłaty za deszczówkę

Skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przygotował Związek Rewizyjny SM. Dotyczy ona uchwały Rady Miasta Bydgoszczy z 2023 roku. Związek przypomina, że w czerwcu 2022 Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność poprzedniej uchwały Rady Miasta, choć argumentacja nie była spójna ze stanowiskiem spółdzielni mieszkaniowych, co "stanowiło przyczynę złożenia przez wszystkie spółdzielnie skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego."

Związek wyraził wówczas negatywną opinię na temat projektu uchwały ustalającej opłatę za deszczówkę już na 2023 rok, dlatego właśnie, że trwa postępowanie kasacyjne.

O co chodzi tym razem? - Przy poprzedniej, uchylonej przez WSA uchwale, chodziło o to, że sąd nie odmówił prawa Miejskim Wodociągom pobierania opłat za odprowadzenie wód opadowych, ale wytknął w uchwale brak kalkulacji - mówi Zenon Mrówczyński, radca prawny Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bydgoszczy. - Spodziewaliśmy się, że uchwała w 2023 znowu się pojawi, ale z kalkulacjami.

Te opłaty wynoszą teraz 5,48 zł za odprowadzenie metra sześciennego wód opadowych. Koszty oczywiście spadają na mieszkańców. Mecenas Mrówczyński zaznacza: - Uważamy, że te koszty obliczone na podstawie wzoru z uchwały, są zdecydowanie zawyżone. System powinien się równoważyć, ale Wodociągi na nim zarabiają. Robiliśmy na własne potrzeba taką symulację kosztów i wyszła nam cena 2 zł z groszami za metr sześcienny wód opadowych.

Dodać trzeba, że Miejskie Wodociągi i Kanalizacja odprowadzają opłatę za deszczówkę do Wód Polskich, ale to tylko... 76 gr za metr.

Drugi ważny element obecnej skargi to zmiana w przepisach, która nastąpiła w ub. roku. Wody opadowe nie są już traktowane jak ścieki, teoretycznie więc gmina nie ma prawa za ich odprowadzenie naliczać mieszkańcom miasta opłat. Radcy prawni spółdzielni wskazują, że zachodzi konieczność zmiany ustawy albo danie legitymacji prawnej gminom na pobieranie opłat za deszcz. Bez tych zmian płacenie za deszczówkę jest bezprawne.

Jak informował podczas ubiegłorocznej sesji Rady Miasta prezes MWiK, celem wprowadzenia opłaty jest zapewnienie przychodów na pokrycie kosztów eksploatacji, utrzymania, modernizacji infrastruktury deszczowej. - W konsekwencji te przychody zapewnia możliwość prawidłowego utrzymania i funkcjonowania infrastruktury na rzecz mieszkańców, w szczególności w obliczu skutków zmian klimatycznych - stwierdził Stanisław Drzewiecki.

Przypomnijmy, że uchwałę Rady Miasta Bydgoszczy z listopada 2019 roku w sprawie ustalenia ceny za odprowadzenie wód opadowych w sierpniu 2021 roku zaskarżyło siedem spółdzielni mieszkaniowych: Pomorska SM, SM „Zjednoczeni”, Międzyzakładowa SM „Dom”, Fordońska SM, SM „Budowlani”, Bydgoska SM oraz SM „Nad Wisłą”. Zdaniem spółdzielni, żaden przepis prawa wskazany w podstawie prawnej uchwały nie upoważnia gminy do wprowadzania opłaty. Kwestią sporną był także sposób ustalenia ceny.
Przewidziano, że w 2020 roku było to brutto 4,36 zł za metr sześcienny, rok później 4,80, a w 2023 roku - 5,27. W tegorocznym projekcie pojawiła się już jednak wyższa kwota - 5,48 zł brutto.