Bydgoscy radni PiS chcą wyjaśnień od władz Bydgoszczy w sprawie opłat za deszczówkę

Podczas czwartkowej (08.03) konferencji prasowej klubu radnych PiS podniesiono temat pobierania opłat za deszczówkę oraz sporu miedzy bydgoskimi spółdzielniami mieszkaniowymi a ratuszem.

- Radni otrzymali skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na uchwałę Rady Miasta Bydgoszczy nr LXI/1244/22 z dnia 23 listopada 2022 roku dotyczącą wód opadowych i roztopowych - stwierdził Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych PiS. - Skargę wniosło 6 bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych. Zarzucają one naruszenie Radzie Miasta Bydgoszczy m. in. artykułów: 4 ust.1 pkt 2 ustawy o gospodarce komunalnej w zw. z art. 7 i 94 Konstytucji RP; art. 18 ust. 1 i 18 ust.2 pkt 8 i 15 ustawy o samorządzie gminnym w zw. z art. 7 Konstytucji RP; oraz przepisu art. 9 ust. 1 w zw. z art. 9 ust. 2 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Wenderlich stwierdził, że "zarzuty są bardzo poważne", a już w sprawie wcześniejszej uchwały zapadł niekorzystny dla miasta wyrok sądu. - Domagamy się informacji od prezydenta o zaistniałej sytuacji - mówił. - Być może trzeba będzie zorganizować okrągły stół na linii ratusz – spółdzielnie.

- Spółdzielnie wnoszą bardzo poważne zarzuty wobec uchwały np. o brak odpowiedniego umocowania w ustawie, a co za tym idzie - jeśli sąd przyzna racje spółdzielniom - działanie niezgodne z Konstytucją - uznała Grażyna Szabelska, wiceprzewodnicząca klubu. -

Konferencję PiS-u skomentowała Monika Matowska, wiceprzewodnicząca RM z KO.

- Wprowadzenie taryfy za ścieki z wód opadowych i roztopowych to była konieczność wynikająca z prawa wodnego wprowadzonego za czasów poprzedniego rządu - podkreśla. - PiS wprowadził, że finansowanie kanalizacji deszczowej może być utrzymane wyłącznie z opłat od mieszkańców. Bez możliwości innego finansowania. Obecnie takie opłaty pobierane są w kilkuset gminach. Bydgoszcz jest jednym z ostatnich dużych miast, które wprowadzi taką taryfę. Czekamy na rozstrzygnięcie kwestii przed sądem.

Przypomnijmy, że jest to druga skarga spółdzielni. Pierwsza sprawa po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy została i przez miasto, i przez spółdzielnie mieszkaniowe skierowana do kasacji, postępowanie od połowy 2021 roku wciąż trwa. Związek Rewizyjny SM przypomina z kolei, że w czerwcu 2022 Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność poprzedniej uchwały Rady Miasta, choć argumentacja nie była spójna ze stanowiskiem spółdzielni mieszkaniowych, co "stanowiło przyczynę złożenia przez wszystkie spółdzielnie skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego."

Związek wyraził wówczas negatywną opinię na temat projektu uchwały ustalającej opłatę za deszczówkę już na 2023 rok, dlatego właśnie, że trwa postępowanie kasacyjne.

WSA nie odmówił prawa Miejskim Wodociągom pobierania opłat za odprowadzenie wód opadowych, ale wytknął w uchwale brak kalkulacji. Spółdzielnie zwracają uwagę na zmianę w przepisach, która nastąpiła w ub. roku. Wody opadowe nie są już traktowane jak ścieki, teoretycznie więc gmina nie ma prawa za ich odprowadzenie naliczać mieszkańcom miasta opłat.