Była sobie knajpa wegetariańska, ale splajtowała, więc Administracja Domów Miejskich wypowiedziała jej umowę. W czerwcu ub. roku 141-metrowy lokal na parterze zabytkowej kamienicy przy ul. Gdańskiej 79 opustoszał, a część okazałej, bardzo atrakcyjną wizualnie witrynę lokalu zabito dechą.
ADM zaczęła polować na nowego najemcę. Jednak mijały miesiące, a polowanie nie przynosiło zakładanych rezultatów...
Wyremontować za ZIT
- Podczas jednego ze spotkań uznaliśmy, że zorganizowanie tam miejsca dla starszych mieszkańców Śródmieścia jest idealnym pomysłem - mówi Teresa Krzycka, przewodnicząca Rady Osiedla Śródmieście. - Miejsce jest doskonałe, ładne, nie będzie kłopotów z wchodzeniem, bo drzwi są od ulicy, poza tym jest tam przecież zaplecze kuchenne. Więc zrobienie spotkania dla starszych, z jakąś herbatką, kawą czy ciastkiem nie będzie tak kosztowne. Niech ci starsi i samotni, zresztą nie tylko, mają swoje miejsce.
Popierana przez RO Fundacja „Nasza Tradycja - nasza przyszłość” wystąpiła o użyczenie lokalu przez ADM w październiku 2016 roku. Fundacja działa prężnie, wydaje urokliwe książki, rozkręca się. Prezesem jest znana w Bydgoszczy Małgorzata Stawicka. - Chcieliśmy pozyskać pieniądze ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, wyremontować lokal i działać - wyjaśnia w rozmowie z Expressem”.
Bo ma wejście i witrynę...
- Na użyczenie nie została wyrażona zgoda z uwagi na lokalizację - to ciąg handlowy jednej z głównych ulic - oraz na fakt, że lokal posiada wejście od strony ulicy wraz z witryną - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
- Fundacji pani Stawickiej wskazano alternatywny lokal w Śródmieściu, przy ul. Sienkiewicza - przypomina Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta.
Tą lokalizacją jednak nie była zainteresowana Rada Osiedla.
- W ostatniej, drugiej już odmownej odpowiedzi napisano, że lokal jest przeznaczony na inne cele, ale nie podano mi jakie - mówi Małgorzata Stawicka.
Cena i rewitalizacja
Sprawa pustostanu stanęła także na sesji Rady Miasta. O powody odmowy pytał Jarosław Wenderlich, radny PiS. - Skoro rada chce, żeby lokal tętnił życiem, to niech tak będzie, Gdańska powinna ożyć - mówi.
W odpowiedzi podpisanej przez Annę Mackiewicz, zastępczynię prezydenta, radny przeczytał, że celem działań ADM jest wybór najlepszej ceny oraz „zapewnienie działalności adekwatnej do proponowanej lokalizacji, zgodnej z preferencjami miasta Bydgoszcz”.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy ratusz trąbi o pomyśle zdobycia w ramach ZIT 50 mln zł na „rewitalizację obszarów zdegradowanych” - nie tylko na remonty infrastruktury, ale poprawę życia kulturalnego. Projekt obejmuje także Śródmieście. Propozycje Fundacji doskonale wpisuje się w ten plan, ale... - Za politykę mieszkaniową i lokalową miasta odpowiada ADM - mówi rzeczniczka prezydenta. Lokal został właśnie na dniach wynajęty na funkcje gastronomiczne.
„Nie” dla konkurenta?
- Staram się nie myśleć, że powodem decyzji może być fakt, że występował o to ktoś, kto ma inny światopogląd niż obecne władze miasta - komentuje Jarosław Wenderlich.
Przypomnijmy, że w 2014 roku Małgorzata Stawicka startowała w wyborach na prezydenta Bydgoszczy.