Zobacz wideo: Rozbudowa szpitala Biziela w Bydgoszczy
Teledysk do tego przedsięwzięcia „Medici Cantares” niósł ważny przekaz - walkę o emocjonalne wsparcie pracowników służby zdrowia, zmagających się w starciu z koronawirusem nie tylko z zagrożeniami medycznymi, ale i brakiem zrozumienia społecznego. „Jestem tylko człowiekiem” - śpiewali wtedy. Do śpiewu „w sprawie” wrócili i przed Bożym Narodzeniem, poświęcając swoją wersję przebojowej ścieżki „Frozen” na kolejny ważny komunikat.
To Cię może zainteresować
Magię świąt, opakowaną w przebój Disney’a, w polskim przekładzie opatrzonym tytułem „Kiedy mamy siebie”, przysłania w tym roku wiele sygnalizowanych w teledysku problemów: strata bliskich, zdalne relacje, nieumiejętność radzenia sobie z trudnościami. Po znakomitym wykonaniu hitu - nieustająco budzącym wielki podziw także dla pozazawodowych umiejętności ludzi w białych fartuchach - następuje mądry przekaz werbalny. Szczepmy się, dajmy sobie szansę na to, by być razem. Nie tylko przy wigilijnym stole, ale i później. „Kiedy mamy siebie”, dopóki mamy siebie, wiele rzeczy jest łatwiejszych. Ci śpiewający medycy nie mogą udawać, że ich to nie dotyczy, bo na co dzień stykają się z sytuacjami, których nikt z nas nie chciałby doświadczyć, a wielu z nas ciągle się to udaje. Dajmy sobie szansę, dajmy szansę i im, byśmy wszyscy jak najszybciej mogli wrócić do względnej normalności.
