Potrzeba rozwoju sieci Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego pojawiła się tak naprawdę zanim sieć wypożyczalni rozpoczęła działalność. Po 1 kwietnia to wołanie stało się powszechnym, tym bardziej że BRA bije rekordy popularności. Dziś mowa jest o tym, że popularnością miejski rower w Bydgoszczy ustępuje tylko warszawskiemu.
[break]
Nikt się nie spodziewał...
- O tym, że sieć się rozrośnie, wiedzieliśmy od początku, choć o terminach nie mówiliśmy - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Popularności BRA w Bydgoszczy nie przewidział nikt. W związku z tym zrobimy użytek z zapisów w umowie, zawartej z operatorem sieci, i rozbudujemy ją jeszcze w tym roku.
- Liczyliśmy na to, że uruchomienie miejskiej wypożyczalni rowerów zachęci mieszkańców do podróżowania na dwóch kółkach i poznawania uroków miasta z innej perspektywy. Przyznaję jednak, że takiego boomu na rower chyba nikt się nie spodziewał. Poprosiłem Zarząd Dróg o zabezpieczenie 722 tysięcy złotych na rozbudowę systemu - mówi prezydent Rafał Bruski.
Liczba stacji wynika z porozumienia podpisanego pomiędzy miastem a firmą BikeU, jak również z prawa o zamówieniach publicznych. Pieniądze, o których mówi prezydent, Bydgoszcz będzie mogła wydać w trybie bezprzetargowym. Ile stacji będzie można za to zbudować? Przy zachowaniu cen z pierwszej fazy budowy BRA - sześć. Jedna stacja wraz z wyposażeniem kosztowała średnio 120 tys. złotych.
Czy w grę wchodzi tylko Fordon? - Prowadzimy analizy, decyzja jeszcze nie zapadła - mówi Krzysztof Kosiedowski.
Rowerem do marketu?
Z nieoficjalnych informacji, które napływają z frontu negocjacyjnego, BikeU obstaje przy cenach wyższych - w okolicach 140 tys. złotych za stację.
Jest jeszcze inny sposób na rozbudowę sieci wypożyczalni - poprzez powstanie tzw. stacji sponsorowanych. Polega to na tym, że firmy, zainteresowane reklamą swoich usług, zapłacić mogą za budowę kolejnych elementów sieci.
W bydgoskim markecie Auchan dowiedzieliśmy się, że pierwsze rozmowy już się odbyły, jednak na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o efektach.
- To ciekawy pomysł i wart rozważenia - mówi Karol Barcal z Ikei i obiecuje, że firma przyjrzy sie sprawie.
IKEA przy niektórych swych sklepach ma punkty serwisowania rowerów, natomiast do tej pory nie sponsorowała stacji roweru miejskiego.