Łączna liczba wypożyczeń rowerów w sezonie 2024 wyniosła 29 623 (w 2023 r. ponad 32 tys., a rok wcześniej blisko 55 tys.). W systemie zapisanych jest 7333 użytkowników. W taryfie turystycznej 12-godzinnej było 1499 wypożyczeń, a w taryfie turystycznej 24-godzinnej – 95. Użytkownicy od 1 marca do 31 października mogli korzystać z 380 rowerów miejskich i 9 sponsorskich.
Przygotowane były 62 samoobsługowe wypożyczalnie (53 stacje miasta, 6 sponsorskich, których właścicielem był operator systemu firma BikeU oraz 3 podmiotów zewnętrznych). Pierwsze 30 minut korzystania z pojazdu było bezpłatne – ta opcja stanowiła 81% ogólnej liczby wypożyczeń.
Bydgoski Rower Aglomeracyjny w 2024 roku po raz kolejny funkcjonował jako „system pomostowy”, który polegał na kontynuacji rozwiązań z lat 2018-2023 i bazował na stacjach oraz jednośladach. Na razie nie zapadła decyzja co do przyszłości roweru miejskiego w kolejnych latach.
– Stacją, która cieszyła się największą popularnością jest ta zlokalizowana przy Dworcu PKP. W sezonie 2024 dokonano na niej ponad 1,3 tys. wypożyczeń i ponad 1,2 tys. zwrotów rowerów. Na drugim miejscu uplasowała się stacja Wojska Polskiego/Lecha Kaczyńskiego. Łącznie wypożyczono tam rowery ponad 1,2 tys. razy. Trzecią najpopularniejszą stacją jest ta znajdująca się przy ul. Szubińskiej / Żwirki i Wigury, na której wypożyczono rowery ponad 1,1 tys. razy – informuje „Express Bydgoski” Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa ZDMiKP.
Rowerzyści najczęściej wybierali trasę Solskiego/Ugory – Dworzec PKP. Średnia liczba wypożyczeń BRA w ciągu tygodnia wyniosła 120. Najchętniej po rower sięgano w niedzielę. Od poniedziałku do piątku wypożyczano go najczęściej w godzinach 14-20. Z danych przekazanych przez ZDMiKP wynika, że największą popularnością system cieszył się w maju (5475) i czerwcu (4 695), a najmniejszą w październiku (1 177).
Rower nie tylko w sezonie
Choć widać, że liczba wypożyczeń jesienią wyraźnie spadła, nadal byli chętni, którzy mogli z niego korzystać. Zmianę w tym zakresie widać również na drogach rowerowych. Coraz więcej osób nie chowa w listopadzie czy grudniu roweru do piwnicy, tylko dalej dojeżdża nim do pracy.
– Jesienią drogami rowerowymi można poruszać się równie dobrze jak latem, sytuacja na na nich nie jest gorsza, nie ma tu żadnej różnicy. Jeżeli ktoś chce to robić, musi się oczywiście odpowiednio ubrać, ale to jedyna zmiana – uważa Jos Muller, właściciel firmy Rowerado, Holender, który od lat mieszka w Bydgoszczy.
Nieco gorzej, na co zdarza się narzekać rowerzystom co roku, sytuacja wygląda, gdy temperatura spadnie poniżej zera, a dodatkowo zacznie padać śnieg. – Trudno jest dobrze odśnieżyć drogi rowerowe. Posypywanie solą nie sprawdza się tak jak na jezdniach, gdzie samochody bardziej „roznoszą” sól, ruch jest większy i wszystko szybciej topnieje. Zimą da się jeździć, ale na pewno jest trudniej – stwierdza.
Od kilku lat na wniosek bydgoskich środowisk rowerowych drogowcy włączyli wybrane trasy rowerowe (ok. 9 km) do systematycznego odśnieżania i posypywania piaskiem. Co roku nie brakuje jednak zastrzeżeń. W grudniu ubiegłego roku na śnieg zalegający na wielu trasach zwracała uwagę m.in. Bydgoska Masa Krytyczna.
W listopadzie na ulicach Bydgoszczy wciąż widać dużo miłośników jednośladów. Najpewniej ich liczba spadnie w grudniu czy styczniu, lecz nie wszystkie rowery znikną z ulicy miasta. – Widzę dużą różnicę na przestrzeni lat. Liczba osób, które korzystają z roweru przez cały rok wzrasta z roku na rok, to wyraźnie widać – mówi nam Jos Muller.
Więcej stojaków
W nowym sezonie rowerowym chętni rowerzyści będą mogli skorzystać z dodatkowej infrastruktury. Na początku 2024 r. odbyły się konsultacje w sprawie ustawienia 500 stojaków rowerowych. Mieszkańcy wskazywali miejsca, gdzie chcieliby zaparkować rower. Po zebraniu opinii ZDMiKP analizował kwestie właścicielskie zgłoszonych lokalizacji oraz konsultował je m.in. z zespołem ds. polityki rowerowej Miasta Bydgoszczy.
– Obecnie trwa etap niezbędnych uzgodnień dotyczących lokalizacji stojaków. Należy uzyskać zgodę właścicieli bądź zarządców wszystkich nieruchomości, na których zostaną one ustawione. W strefie ochrony konserwatorskiej konieczne są również uzgodnienia z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Po spełnieniu tych formalności, znane będą ostateczne lokalizacje i możliwe będzie przeprowadzenie przetargu na ustawienie stojaków – przekazuje nam Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa ZDMiKP.
