https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bilet w promocyjnej cenie skusił wielu bydgoszczan

Małgorzata Pieczyńska
Jak wypadła akcja Bilet Nowego Pasażera?Autobus nr 61 pasażerowie
Jak wypadła akcja Bilet Nowego Pasażera?Autobus nr 61 pasażerowie Dariusz Bloch
Aż 837 bydgoszczan skorzystało z promocji i kupiło w sierpniu bilet nowego pasażera. - To o 51 osób więcej niż rok wcześniej - informuje ZDMiKP w Bydgoszczy.

Wzorem ubiegłego roku w sierpniu bydgoski ratusz zachęcił mieszkańców do podróżowania komunikacją miejską. Sieciówki za pół ceny mogły jednak kupić wyłącznie osoby, które ciągu ostatnich dwóch lat, licząc od 1 sierpnia, nie kupowały biletów miesięcznych. Bilet nowego pasażera uprawniał je do jazdy po mieście autobusami i tramwajami wszystkich linii dziennych i nocnych w granicach I strefy, czyli bez komunikacji podmiejskiej. Akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem bydgoszczan.

- Dotychczas z promocji skorzystało 837 osób. To więcej niż w sierpniu ubiegłego roku, kiedy sprzedaliśmy 786 biletów nowego pasażera. Co ważne, wtedy około 100 osób pozostało z nami i do dziś podróżuje komunikacją miejską. Liczymy, że tym razem będzie podobnie - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Popularność tego biletu przekonała nas do tego, że warto i tym razem w sierpniu akcję powtórzyć, zwłaszcza, że uruchomiliśmy w styczniu br. nową linię tramwajową do Fordonu.
Przypomnijmy, że normalny bilet miesięczny sieciowy w promocyjnej cenie kosztuje 45 zł, a ulgowy - 22,50 zł.

- Do jazdy tramwajami i autobusami mają też zachęcić inne atrakcje jak np. zabytkowy tabor, z którego można korzystać podczas wakacji. Dla wielu to wręcz sentymentalna podróż - podkreśla Krzysztof Kosiedowski.

CZYTAJ TEŻ:Bilety za pół ceny

Na promocję czeka jednak wielu pasażerów, którzy regularnie kupują sieciówki. - Co miesiąc wydaję na ten cel 88 zł. Niestety, o nas stałych klientach nikt nie pomyśli - mówi pani Katarzyna, mieszkanka Kapuścisk.

Na razie szans na ukłon w ich stronę nie ma. - Trochę ze wstydem, ale przyznaję nie udało się nam to także w tym roku, choć stali pasażerowie są dla bardzo ważni - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców. - Niestety, po prostu zabrakło pieniędzy. Sam przewóz z pasażerów, bez kosztów utrzymania torowisk czy remontów, rocznie kosztuje 150 mln złotych, z tego prawie 55 procent to dotacja z miasta. Komunikacja miejska się rozwija. W ostatnich latach wprowadziliśmy wiele korzystnych zmian dla pasażerów. Coraz więcej pojazdów wyposażone jest w klimatyzację, czy bezprzewodowy Internet, a cena biletów nie zmieniała się od dawna. Problemem są też gapowicze, od których nie udało ściągnąć opłat dodatkowych. Aż 14 tys. pasażerów zalega nam na kwotę ponad 2 mln zł i dotyczy to windykacji za przejazdy w latach 2007-2010.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak2016
1. 2 miliony w stosunku do 150 milionów rocznych kosztów - czy rzeczywiście są takie ważne?
2. Nie lepiej przeznaczać te pieniądze na coś innego, niż komunikacja miejska, która nie szanuje własnych klientów? Ciągle tylko kontrole biletów przez łyse karki, brak zniżek biletów dla stałych klientów...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski