– Pojawił się szereg rekomendacji w związku z dzisiaj, a kto jak do nich podchodzi, to już inna kwestia. My umożliwiliśmy ambasadorowi bezpieczny odjazd. Po każdym zgromadzeniu spotykamy się z szeregiem pytań o nasze zadania. Teraz nasza obecność była od początku, byli zarówno policjanci umundurowani, jak i nieumundurowani – powiedział na konferencji.
– Nasze działania były podejmowane już od wcześniejszych godzin, sam wyjazd ambasadora nie zakończył naszej pracy – mówił rzecznik.
- "Incydent ze wszech miar godny ubolewania". Szef MSZ o oblaniu farbą ambasadora Rosji
- Kto oblał farbą ambasadora Rosji? Przyznała się do tego ukraińska dziennikarka
- Ambasador Rosji oblany farbą. Szef MSWiA o proteście w Warszawie
- Atak na uczestniczkę antywojennego happeningu przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich
– Mamy do czynienia z emocjami, które są związane z tym, co się dzieje na Ukrainie. Te emocje są zrozumiałe. Tak jak każde zgromadzenie – nie różni się to od innych wydarzeń, które mają miejsce na co dzień – zaznaczył nadkom. Marczak.

Atak farbą na ambasadora Rosji
W poniedziałek na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Sowieckich w Warszawie odbyła się manifestacja przeciwko wojnie na Ukrainie. Protestujący oblali czerwoną farbą dyplomatów rosyjskich - w tym ambasadora - którzy przybyli, by złożyć kwiaty pod pomnikiem i upamiętnić radzieckich żołnierzy.
Źródła: Onet, rp.pl
Protest przeciwko wojnie przed Mauzoleum Żołnierzy Radziecki...