— Świat musi bronić prawa Ukrainy, która chce istnieć jako kraj suwerenny, demokratyczny i ma prawo wybierać swoją własną przyszłość. Wzywamy Rosję, aby pozwoliła na dostawy humanitarne dla cywilów w oblężonych miastach — zaapelował Antony Blinken.
Zapytany o słowa ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który powiedział, że USA i Rosja powinny dążyć do "pokojowej koegzystencji", tak jak w czasie zimnej wojny, Blinken powiedział, że "wyrażenie to składa się z dwóch części, a przede wszystkim ważna jest część mówiąca o pokoju".
— Jest to oczywiście możliwe, ale najpierw Rosja musi zakończyć wojnę najeźdźczą, którą rozpętała w Ukrainie — podsumował Blinken, który jeszcze dziś, po wizycie w Tallinie, odwiedzi Francję, by porozmawiać tam z prezydentem Macronem.
Na koniec konferencji sekretarz stanu USA wypowiedział się również na temat sytuacji Rosji, na którą Zachód nałożył sankcje. — Putin sprawia, że Rosja staje się pariasem. Obywatele rosyjscy zaczynają to już odczuwać — powiedział Blinken.
