https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akademia Muzyczna w Bydgoszczy. Jedyna taka uczelnia w całej Polsce

Szymon Nehring, zdobywca wyróżnienia w tegorocznym konkursie chopinowskim
Szymon Nehring, zdobywca wyróżnienia w tegorocznym konkursie chopinowskim B. Sadowski/NIFC
Już po konkursie chopinowskim. Wygrał Koreańczyk Seong-Jin Cho. Szymon Nehring z wyróżnieniem. „Po zwycięstwie Rafała Blechacza, były telefony z całego świata. Wszyscy chcieli się uczyć u prof. Popowej-Zydroń” - mówi rektor bydgoskiej Akademii Muzycznej.

[break]
Szymon Nehring, student z klasy fortepianu prof. Stefana Wojtasa z bydgoskiej Akademii Muzycznej dostał wyróżnienie na XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. Jedni uważają, że to porażka, inni, że wielki sukces. Zwolennicy tej drugiej opcji są większością. Do eliminacji zgłosiło się wszak prawie 500 osób. Na starcie konkursu stanęły ostatecznie 84 osoby, w tym dziewięcioro przedstawicieli bydgoskiej uczelni. Na progu finału został samotny Szymon Nehring, jedyny Polak i jedyny pianista związany z Bydgoszczą.

PRZECZYTAJ:Bardzo dobra mina do... gry

- Nasi studenci byli najliczniejszą grupą akademicką konkursu. To zaszczyt i duma - zwraca uwagę prof. Jerzy Kaszuba, rektor Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. - Śledziliśmy kolejne etapy zmagań naszych pianistów. Gdy do finału wszedł Szymon Nehring, natychmiast postanowiłem: jadę do Warszawy. Wysłuchałem jego występu siedząc w sali Filharmonii Narodowej, nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Wyniki? Są konkursy, na których od razu widać jednego utalentowanego młodego muzyka, który swoimi zdolnościami przewyższa innych. Są też takie edycje, jak ta właśnie zakończona, która z uwagi na wyrównany poziom, jest z pewnością nie lada wyzwaniem dla jurorów. Nie zazdroszczę im tego zadania. Pianistyka światowa rozwinęła się tak bardzo, że trudno w tej chwili mówić o wąskiej grupie najlepszych. Nasi studenci na pewno wyróżniali się wiernością wykonawczą wzorcom chopinowskim, której w Polsce hołdujemy. Wszelkie akty demonstrowania swojej osobowości, co przecież bywa charakterystyczne dla młodości, nie znalazły uznania podczas konkursu.

Prof. Kaszuba podkreśla, że Bydgoszcz ma jedną z najsilniejszych w Polsce klas fortepianu.

- Na świecie słyniemy jako kuźnia talentów. Od lat to powtarzam. Mamy sukces w 2005 roku, w 2010, w 2015, raz jest to miejsce, raz wyróżnienie, ale zawsze jesteśmy obecni i docenieni. Wyróżnienie jest wyróżnieniem i dla pianisty i dla uczelni i dla miasta. Absolutnie nie wolno nazywać tej nagrody porażką. Wzrasta ranga akademii, i oczywiście nasi profesorowie przeżywają oblężenie. Po zwycięstwie Rafała Blechacza były telefony z całego świata. Wszyscy chcieli się dostać do klasy profesor Popowej-Zydroń.

Echa konkursu

Tak było pięć lat temu
XVI edycję konkursu chopinowskiego wygrała Rosjanka Julianna Awdiejewa. Paweł Wakarecy zdobył wyróżnienie oraz Nagrodę Specjalną dla najlepszego Polaka.

Tegoroczni laureaci konkursu chopinowskiego:
I nagroda (30 tys. euro) i złoty medal - Seong-Jin Cho ; II nagroda (25 tys.) i srebrny medal - Charles Richard-Hamelin ; III nagroda (20 tys.) i brązowy medal - Kate Liu; IV nagroda (15 tys.) - Eric Lu; V nagroda (10 tys.) - Yike Yang; VI nagroda (7 tys.) - Dmitri Shiskin. Wyróżnienia: Aliosa Jurinic, Aimi Kobayashi, Szymon Nehring, Georgij Osokins. Nagroda Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepszego poloneza (3 tys.) - Seong-Jin Cho; Nagroda Polskiego Radia za najlepsze mazurki (5 tys.) - Kate Liu; Nagroda Krystiana Zimermana za najlepszą sonatę (10 tys.) - Charles Richard-Hamelin.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
endżi
a ja po prostu jestem dumna z takich Polaków, kraju i miasta oraz chwil tak pięknych których nam dostarczają tak utalentowani ludzie;)
J
Jaster
Szkoda tylko żadna stacja TV nie podała, że większość polskich pianistów w konkursie pochodziła z naszej uczelni. To wielka nobilitacja dla uczelni i miasta! Tak samo byliśmy kiedyś dumni z naszych lekarzy, studentów Akademii Medycznej w Bydgoszczy. Teraz Toruń zrobił że są oni nijacy! Przykre.
t
tłuktrolunski
i znowu marginelizacja torunia,tak nie moze byc dalej,wszyscy mają torun w du,,e,to ze jestesmy miasteczkiem 170 tys to nie znaczy ze mamy byc w szarej dupi...
J
Jurand1
Marszałek da swojego dyrektora i po " ptokach".
t
telewidz
niestety profesorka nudzila i za dlugo gadala
j
jotbe
Tego samego szacownej uczelni życzę, zasłużyła aby być Uniwersytetem Muzycznym.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski