Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adolf i inni [Opinie: Moje trzy po trzy z plusem]

Artur Szczepański
Gdybym był zauroczony etosem żołnierzy wyklętych prawicowcem z patriotycznym „Ogniem” w oczach, zapytałbym wprost: jak długo jeszcze nasi bohaterscy neofaszyści prześladowani będą przez feministki, genderystów i pedałów-liberałów?

Czy Hitler nie zasługuje na to, aby przynajmniej raz w roku obejść jego urodziny, uświetnić je swastykami, wykonanymi przez polskich rzemieślników, mundurami SS, uszytymi na tę okazję przez krawców Podhala, a także fantazyjną swastą, ułożoną z wafli, pokrytych brunatną czekoladą przez najmłodszych czytelników „Mein Kampf” podczas z narodowego przysposobienia do życia w białej rodzinie.

Czy nikt już nie pamięta szarmanckiego Adolfa, miłośnika psów rasowych i kobiet, też do bólu rasowych, który na swoje miejsce w naszym etosie musiał czekać tyle lat. Sieg Heil, rodacy! Kłania się Państwu „Duma i Nowoczesność” i raczej mało dobrowolny udział członków tej organizacji w reportażu TVN, którzy w przerwach między hajlowa-niem z zapałem zbierali pieniądze na ułaskawienie Janusza Walusia, skazanego na dożywocie mordercy działacza Chrisa Haniego w dalekiej RPA.

Trudno o takiej piramidalnej głupocie pisać lekkim piórem, ale pozwólcie, Drodzy Czytelnicy, że teraz popytam jak lewak. Czy jegomość, zaczajony przed kościołem w Trójmieście, krzyczący do kilkuletniej mulatki „Ty, czarna, nie wejdziesz!” to idiota, a może zatroskany o czystość naszej rasy obywatel. A Anna Zalewska, minister edukacji, która, zapytana przez Monikę Olejnik o sprawców pogromu Żydów w Jedwabnem i Kielcach, plącze się w zeznaniach i odpowiada, że różne były zawiłości losów, to hipokrytka czy nieuk, a może prekursorka nowej polityki historycznej? Czy wieszanie przez narodowców portretów europosłów na szubienicach w asyście policji i brak jej reakcji to dopuszczalna forma ekspresji politycznej czy znak nadchodzących nowych czasów? Czy prokurator, uznający swastykę za symbol szczęścia, to imbecyl, czy umiejętnie czytający w oczekiwaniach przełożonych, posłuszny jak owczarek niemiecki funkcjonariusz? Zloty gwiaździste kiboli na Jasnej Górze z żołnierzami wyklętymi na sztandarach i ksenofobiczną otchłanią w oczach i sercach to fundament polskiego chrześcijaństwa? I wreszcie wisienka na narodowym torcie, czyli dumny marsz 11 listopada w Warszawie pod hasłami „ Europa biała albo żadna” „Nie islamska, nie laicka, tylko Polska Katolicka”. Czy to godna podziwu i dumna demonstracja patriotyzmu, jak tego chce minister Błaszczak i inni, a może wielki, dla prawicy, a dla mnie wstydliwy, początek czegoś, o czym już dawno wiemy, ale nie chcemy się do tego przyznać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Adolf i inni [Opinie: Moje trzy po trzy z plusem] - Nowości Dziennik Toruński