Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Abolicja bardziej liberalna

Sabina Waszczuk
Na przełomie 2007/2008 roku w Polsce zostało złożone 2033 podania z prośbą o abolicję. W roku 2003 było ich 3508. Urzędnicy uważają, że tegoroczny rekord to głównie skutek liberalizacji prawa.

Na przełomie 2007/2008 roku w Polsce zostało złożone 2033 podania z prośbą o abolicję. W roku 2003 było ich 3508. Urzędnicy uważają, że tegoroczny rekord to głównie skutek liberalizacji prawa.

W tym roku zainteresowanie przyznaniem zezwolenia na legalny pobyt w Polsce przeszło wszelkie oczekiwania. Wniosków złożono już tyle, ile w 2003, 2007 i 2008 roku łącznie, a to jeszcze nie koniec. Akcja kończy się 1 lipca 2012 roku, więc liczba podań abolicyjnych jeszcze wzrośnie.

<!** reklama>

Najwięcej osób wnioskowało dotąd o abolicję do wojewody mazowieckiego. W sumie są to 4404 osoby. W kolejnych województwach zainteresowanie jest znacznie mniejsze. W Łódzkiem to 271 osób, Lubelskiem - 135, Śląskiem - 123, Dolnośląskiem - 120, Wielkopolskiem - 103. Do Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy wpłynęły do tej pory 32 wnioski. Najmniej, jak dotąd, złożono w Opolskiem - zaledwie 13.

Najczęściej o abolicję występują obywatele Wietnamu, Ukrainy, Pakistanu, Armenii, Chin, Egiptu, Indii, Rosji, Białorusi i Gruzji.

- Na wszystkie 32 wnioski złożone w urzędzie, 21 zostało już rozpatrzone pozytywnie, a 10 jest w trakcie weryfikacji - mówi nam Katarzyna Wesołowska, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.

Z czego wynika w takim razie tak nagły wzrost zainteresowania abolicją w porównaniu choćby z 2007 rokiem?

- Ta abolicja jest bardziej liberalna - wyjaśnia nam pani dyrektor. - Wymagana jest mniejsza liczba dokumentów. Kiedyś trzeba było dostarczyć, m.in., tytuł prawny do zajmowanego mieszkania, umowę o pracę czy zaświadczenie o zarobkach. Teraz wystarczy tylko oświadczenie. Nie sprawdzamy firmy, która w zasadzie zatrudnia wciąż nielegalnego imigranta, ani też na jakich zasadach zajmuje on dany lokal - tłumaczy Katarzyna Wesołowska. - Na podjęcie decyzji mamy 3 miesiące, staramy się jednak tę ścieżkę oczekiwania skracać maksymalnie.

Ustawa dokładnie precyzuje, kto może ubiegać się o legalizację pobytu. Chodzi, m.in., o cudzoziemców, którzy co najmniej od 20 grudnia 2007 roku nieprzerwanie legalnie lub nie przebywali w naszym kraju, a których pobyt był nielegalny w dniu wejścia w życie ustawy, czyli 1 stycznia 2012 roku.

Jak wynika z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, po raz pierwszy odnotowano także zjawisko tzw. turystów abolicyjnych. Są to osoby mieszkające na stałe w innych krajach Unii Europejskiej, które próbują wykorzystać polską abolicję w celu ominięcia przepisów, dotyczących legalizacji pobytu w innych krajach UE. To zjawisko szczególnie widoczne jest w województwie mazowieckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!