https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy MZK twierdzą, że były prezes odszedł, bo nie chciał pogrążyć firmy

Hanna Walenczykowska
protest mzkoklejone autobusy w mieście
protest mzkoklejone autobusy w mieście Filip Kowalkowski
Gdyby były prezes MZK zgodził się na obniżenie stawek, to spółka miałaby stratę od 6 do 8 mln złotych i większość kierowców oraz motorniczych musiałaby przejść na umowy śmieciowe.

Miejskie Zakłady Komunikacyjne na początku października 2015 r. otrzymały pismo z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, dotyczące zrównywania stawek za tzw. wozokilometry. MZK mają dorównać tym, stosowanym przez firmy konkurencyjne.

- Przypomnę, że firma ta wygrywając przetarg na obsługę linii autobusowej numer 79 podała tak niską cenę, ponieważ jej autobusy miały jeździć na gaz. Takich, niestety, nie otrzymała - twierdzi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej przy MZK w Bydgoszczy. - Dlatego też firma ta zaczęła zatrudniać kierowców na umowy śmieciowe. Dziś pytamy pana prezydenta; - Gdzie jest deklaracja Platformy Obywatelskiej, mówiąca o likwidacji tych umów?

Stawki, które kazano prezesowi Pawłowi Czyrnemu podpisać, spowodowałyby straty. Związkowcy twierdzą, że deficyt wyniósłby od 6 do 8 mln zł rocznie i na to Paweł Czyrny się nie zgodził - złożył rezygnację. Spółka mogłaby uniknąć strat, gdyby ograniczyła wydatki na płace, czyli podobnie jak konkurencja przestała zatrudniać pracowników na stałe umowy o pracę.

PRZECZYTAJ:[STRAJK] Ratusz umywa ręce, w MZK idą na całość!

„Nowe” formy zatrudnienia musiałyby obowiązywać również dla tych, którzy rozpocząć mają pracę przy obsłudze linii tramwajowej do Fordonu. MZK, o czym pisaliśmy, ma się tym zająć. Ale...

- Mamy koniec listopada a nadal nie mamy podpisanych umów - twierdzi Andrzej Arndt. - Nie wiemy, jak to będzie wyglądało, nie zatrudniliśmy jeszcze ludzi. Wraz z przejęciem obsługi linii tramwajowej do Fordonu zmniejszy się liczba etatów dla kierowców. Dlatego też niektórzy zostali przeszkoleni i zdobyli dodatkowe uprawnienia, pozwalające na prowadzenie tramwaju.

Mimo to miasto wybrało przeszkolenie grupy osób, który nie były wcześniej związane z komunikacją miejską.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jolcia
Wczoraj była informacja że może tak właśnie być, wystarczy mieć uszy i oczy szeroko otwarte
M
Maria
A może o to chodzi, żeby MZK upadł i w ten sposób szybka droga do prywatyzacji.
c
cezar
ales ,chlopie wypocil....o to chodzi cwaniaczkom z ratusza,poroznic,sklocic
i
intro
Ktoś pomyślał o tych co na 6 do pracy muszą dojechać?? Czy naprawdę rozpoczęcie (jak by nie patrzeć słusznej) akcji dzień później, aby ludzie wiedzieli, było takim wielkim problemem?
BRuskiego dotknęło to, co całe PO-IGNORANCJA WŁADZY. Może Bydgoszcz ruszyła do przodu po Dąbrowiczu, ale to nie pozwala na taką ignorancję Po co dzielić coś co funkcjonuje?? Żeby więcej stołków dla prezesów było??
E
Emeryt 67
Idź Jan2 i pracuj na umowę śmieciową. Z tej umowy emerytury się nie doczekasz. Umowa śmieciowa równa się z tym, że nigdy nie pracowałeś i jesteś nierobem! Czy ty tego nie rozumiesz?
c
cezar
wywalic bladego
J
Jan2
A może by pasażerowie zastrajkowali i przestali płacić ZA BILETY.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski