Otwarcie nocnego „Angels Club” wzbudziło niemało emocji. Jedni byli zachwyceni, drudzy oburzeni. Ostatnio jednak pojawiły się pogłoski, że lokal zostanie zamknięty.
<!** Image 2 align=right alt="Image 132131" sub="Otwarcie nocnego klubu wzbudziło wśród mieszkańców wiele kontrowersji. Właściciel zapewnia, że nie zamierza rezygnować z jego prowadzenia Fot. Marek Wojciekiewicz">Miało być pięknie, luksusowo, na najwyższym poziomie. Striptiz, taniec go-go, a nawet pokazy dla pań. Tak jeszcze jakiś czas temu zachwalał klub jego właściciel. I chociaż nie brakowało pod jego adresem słów krytyki, nie zrezygnował z tego przedsięwzięcia. Czy jednak nasze miasto gotowe było na taki lokal? Zadzwonił do nas mężczyzna, który przedstawił się jako dobry znajomy właściciela. Stwierdził, że to kwestia kilku tygodni, a klub zostanie zamknięty.
- Lokal okazał się jedną wielką porażką. Nie przynosi dochodów, ludzi jest mało, a co za tym idzie są i niskie dochody - mówi nasz informator. - Nie sądzę, aby właściciel chciał inwestować w ten interes jeszcze więcej pieniędzy.
Wśród mieszkańców temat „Angels Clubu” wciąż wzbudza wiele emocji.
- Mnie osobiście ten lokal nie przeszkadza - stwierdza 23-letni Marek ze Śródmieścia. - Nie byłem w nim i nie zamierzam tam pójść, ale nie mam nic przeciwko jego funkcjonowaniu. Sądząc po dużej liczbie samochodów, które tam parkują szczególnie w weekendy, chętnych na taką rozrywkę nie brakuje.
<!** reklama>Zdecydowanie bardziej sceptyczne są osoby starsze. - W ogóle nie rozumiem, jak do tego doszło, że ten lokal został otwarty - dziwi się 62-letnia pani Danuta z Marianek. - Przecież to niemoralne i złe. Jestem za tym, aby to miejsce rozpusty zostało czym prędzej zlikwidowane.
Postanowiliśmy skontaktować się z właścicielem lokalu, by odniósł się do wiadomości, jakie otrzymaliśmy od jego rzekomego znajomego. Początkowo nie chciał z nami rozmawiać. Później jednak zdecydował się skomentować pogłoski.
- Nie mam pojęcia, skąd takie informacje. Na pewno osobą, która zadzwoniła do redakcji, nie był mój znajomy - wyjaśnia właściciel. - Nie zamierzam zamykać lokalu. Wręcz przeciwnie, cały czas się rozwija i przyciąga coraz to nowszych klientów.
Jak dodaje nasz rozmówca, wstęp do lokalu jest płatny. Wpuszczane są wyłącznie osoby powyżej 21. roku życia. Ponadto, prowadzona jest selekcja. W klubie atrakcji nie brakuje. Świecianie chętnie organizują tu, między innymi, wieczory panieńskie i kawalerskie.
- Oczywiście, Świecie to małe miasto, więc zawsze znajdą się osoby, które będą chciały popsuć opinię o lokalu i utrudnić prowadzenie interesu - mówi właściciel. - Niestety, nie brakuje ludzi zawistnych i zazdrosnych. Mogę jednak z całą pewnością powiedzieć, że lokal będzie nadal funkcjonował.