https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobro dyscypliny? Wolne żarty

Krzysztof Wypijewski
Wiele emocji wzbudziło wyznaczenie nowego terminu meczu Polonia - Lotos. Bydgoszczanie chcieli jechać 25 sierpnia (czwartek) lub 4 września (niedziela). W pierwszym przypadku liczyli, że na Sportową zawitają zagraniczni kibice, którzy dwa dni później będą emocjonować się Grand Prix Polski w Toruniu (wiem, że do grodu nad Brdą chcieli przyjechać m.in. fani ze Słowenii).

<!** Image 2 align=none alt="Image 177070" sub="W niedzielę odwołano pierwszy mecz rundy finałowej I ligi Polonia Bydgoszcz - Lotos Gdańsk / Fot. Jarosław Pabijan"><!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/wypijewski_krzysztof.jpg" >Wiele emocji wzbudziło wyznaczenie nowego terminu meczu Polonia - Lotos. Bydgoszczanie chcieli jechać 25 sierpnia (czwartek) lub 4 września (niedziela). W pierwszym przypadku liczyli, że na Sportową zawitają zagraniczni kibice, którzy dwa dni później będą emocjonować się Grand Prix Polski w Toruniu (wiem, że do grodu nad Brdą chcieli przyjechać m.in. fani ze Słowenii). Lotos się jednak nie zgodził, bo 25 sierpnia w Allsvenskan ścigać się będą Magnus Zetterstroem i Thomas Jonasson. Swoją drogą ciekawe, dlaczego zmagania szwedzkiej I ligi mają pierwszeństwo przed rozgrywkami w Polsce, gdzie żużlowcy zarabiają grube miliony?

<!** reklama>Gdańszczanie nie przystali także na pierwszą niedzielę września. Powód oficjalny: Darcy Ward startuje dzień wcześniej w finale drużynowych mistrzostw świata juniorów w Bałakowie i nie zdąży wrócić na czas do Polski. To dość pokrętne tłumaczenie. Tajemnicą poliszynela było, że Wardowi nie uśmiecha się lecieć do Rosji i zamierza przedstawić L-4. Gdyby jednak to zrobił, a następnego dnia pojechał w meczu w Polsce, to zostałby przez australijską federację zawieszony.

* * *

Ostatecznie datę spotkania wyznaczyć musiała Główna Komisja Sportu Żużlowego. Ustalono, że zespoły pojadą dopiero 16 września (piątek). Tak odległy termin odpowiada gdańszczanom, którzy liczą, że Polonia będzie już wtedy pewna awansu i do spotkania podejdzie na luzie. Nie można też wykluczyć, że w naszej drużynie zabraknie Tomasza Gapińskiego, Roberta Kościechy lub Denisa Gizatullina. Zgodnie bowiem z ustaleniami z władzami klubu, każdy z seniorów ma odstąpić juniorowi jeden mecz, a jeszcze tylko ta trójka tego nie uczyniła. Jako że w GKSŻ działa Maciej Polny, na co dzień prezes Lotosu, nie dziwi więc fakt, iż żużlowa centrala ustaliła termin pasujący przyjezdnym.

* * *

Na tym jednak nie koniec zamieszania. Wczoraj ukazała się informacja, że australijska federacja rezygnuje ze startu w finale DMŚJ w Bałakowie! Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby spotkanie rozegrać 4 września. Bez wzajemnych podejrzeń, w duchu fair play. Poza tym, w niedzielę więcej kibiców (zarówno bydgoskich jak i gdańskich) zawita na stadion. Nie wiem, czy istnieje możliwość zmiany decyzji GKSŻ. Jeśli tak, należy to zrobić. Dla dobra dyscypliny. Chociaż to ostatnie zdanie rzadko przekonuje żużlowych działaczy. Dla wielu z nich liczy się przede wszystkim własny interes. Wydarzenia ostatnich dni tylko mnie w tym utwierdziły.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski