Ratusz nie przedłużył umowy z Miastoprojektem Wrocław na budowę aquaparku. - Nie odważę się w to brnąć - mówi prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.
Decydującym powodem zakończenia współpracy było odkrycie opinii prawnej, wydanej dla zespołu prowadzącego rokowania z firmami chcącymi zbudować aquapark, przez kancelarię „Nowakowski i Wspólnicy”. Jednoznacznie odradzała ona miastu realizację inwestycji w zaproponowanym kształcie. - Ta opinia jest druzgocąca - mówi prezydent Rafał Bruski. - Wynika z niej, że interes miast był zagrożony. Prywatny partner łączył funkcje inwestora, inżyniera kontraktu, projektanta i wykonawcy. Jednocześnie nie był obciążony skutkami podejmowanych działań. Nie musiał nawet starać się o to, by obiekt był rentowny, w jego interesie leżało podnoszenie kosztów. Brnięcie w to oznaczało narażanie miasta na straty. W tej sprawie będzie złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
<!** reklama>
Prawnicy po wybraniu oferty Miastoprojektu nadal doradzali miastu, starając się likwidować niekorzystne zapisy umowy. Ryzyko w momencie rozpoczęcia inwestycji nadal jednak leżałoby po stronie miasta.
Dlaczego urzędnicy byłego prezydenta, tworzący zespół prowadzący rokowania, zdecydowali się, mimo opinii kancelarii, wybrać ofertę Miastoprojektu i rozpocząć współpracę? - Jeden z nich twierdzi, że tego dokumentu nie widział. Przyznał też, że czuł ogromną presję, by wybrać jedną z ofert, ale był odpowiedzialny tylko za sprawy stricte budowlane - mówi Rafał Bruski. Jak ustaliliśmy, tym urzędnikiem był Bogdan Tyborski, sprawujący obecnie funkcję zastępcy dyrektora wydziału inżyniera miasta. W pracach zespołu uczestniczyli także ówczesny zastępca dyrektora Kancelarii Prezydenta Nikodem Łada, skarbnik Ambroży Pawlewski i z ramienia LPKiW Artur Bielski.
Czy miał pan świadomość tego, że współpraca z Miastoprojektem Wrocław mogła narazić miasto na straty? - Nie pracuję w ratuszu i nie będę tego komentował - ucina Łada.
Ile milionów wypłynęło?
Działalność spółki Aquapark Myślęcinek przyniosła miastu już duże straty.
Spółka musi zapłacić Miastoprojektowi Wrocław 1,6 mln zł za projekt aquaparku.
Funkcjonowanie spółki przez dwa lata kosztowało około 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Niewykluczone, że Miastoprojekt Wrocław będzie domagać się odszkodowania.