https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast wody będzie dym

Hanna Walenczykowska
W budżecie miasta na 2011 rok nie ma aquaparku, ale jest spalarnia odpadów komunalnych. Umowa o dofinansowanie tej inwestycji podpisana zostanie w przyszłym tygodniu.

W budżecie miasta na 2011 rok nie ma aquaparku, ale jest spalarnia odpadów komunalnych. Umowa o dofinansowanie tej inwestycji podpisana zostanie w przyszłym tygodniu.

<!** Image 3 alt="Image 167169" sub=" W czasie wizyty w bydgoskim ratuszu marszałek Piotr Calbecki obejrzał makietę monumentu „Potop”. Fot. Tymon Markowski">

Marszałek Piotr Całbecki uczestniczył wczoraj w sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Starał się udowodnić radnym, że Zarząd Województwa tak samo traktuje dwa największe miasta - Bydgoszcz i Toruń.

- By dokonać oceny, trzeba wiedzieć, jakimi kryteriami posługujemy się w tej ocenie. Przyjmuję wszelkie słowa krytyki - oświadczył marszałek Piotr Całbecki. - Nie uważam, że jestem niesprawiedliwy i dyskryminuję bydgoszczan. To są nieuprawnione stwierdzenia.

Marszałek podkreślił, że w ramach RPO na terenie Torunia województwo podpisało umowy na kwotę 346 mln zł, a w Bydgoszczy na kwotę 494 mln zł.

- To są fakty - stwierdził marszałek. - Skuteczność Bydgoszczy w pozyskiwaniu pieniędzy z krajowych programów operacyjnych jest niska. Bydgoszczy przyznano około 600 milionów złotych, a Toruniowi 926 milionów. W tym są pieniądze na szybką kolej, most w Toruniu i spalarnię odpadów...

<!** reklama>

Jak dowiedzieliśmy się, umowa dotycząca dofinansowania budowy bydgosko-toruńskiej spalarni odpadów zostanie podpisana już 3 marca w Warszawie. Prawdopodobnie do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pojadą prezydenci Bydgoszczy i Torunia.

I choć w tej kwestii rywalizacji między miastami nie ma, to opinia prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego na temat sposobu dzielenia regionalnych pieniędzy znacznie różni się od stanowiska marszałka.

- Mój niepokój budzi wysokość dofinansowania w przeliczeniu na mieszkańca. Każde 100 złotych różnicy to dla Bydgoszczy 37 milionów złotych mniej - mówił prezydent Rafał Bruski.

A różnica wynosi... prawie 900 złotych. O tyle więcej pieniędzy otrzymuje od marszałka statystyczny mieszkaniec Torunia.

Prezydent Rafał Bruski powiedział też, że priorytetem dla Bydgoszczy jest rozwój komunikacji, czyli budowa dróg i kolei wielkich prędkości oraz rozwój lotniska.

Zatem na liście kluczowych zadań nie ma już aquaparku. W sesji mieli uczestniczyć przedstawiciele wrocławskiego Miastoprojektu, którzy zamierzali namówić bydgoskich radnych do realizacji nowego planu budowy. Do spotkania jednak nie doszło.

- We wtorek poinformowaliśmy Miastoprojekt, że nie będziemy kontynuować współpracy. Na aquapark nie ma pieniędzy - powiedział Eryk Kosiński, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

W poniedziałek mają zapaść ostateczne decyzje. Wrocławska spółka żąda 6,5 miliona złotych odszkodowania za zerwanie kontraktu. Miasto, co zrozumiałe, na wypłacenie takich pieniędzy zgodzić się nie zamierza. W uchwalonym wczoraj budżecie miasta (przeciw byli tylko radni PiS) nie przewidziano takiej kwoty. Nie ma w nim również zapisu o dochodach, które można byłoby uzyskać ze sprzedaży Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Radni Prawa i Sprawiedliwości dążyli do uchylenia uchwały rady minionej kadencji, pozwalającej na zbycie udziałów w tej spółce. Rada większością głosów utrzymała decyzję poprzedników. Zatem KPEC może być sprzedany, choć - jak powiedział prezydent - na razie takiej potrzeby nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski