Bardzo rzadko się zdarza, by gminne referenda powodowały jakieś zmiany. Najczęściej bowiem do urn przychodzi zbyt mało mieszkańców, by wyniki głosowania można było uznać za wiążące. Obowiązujące przepisy o referendach z tego powodu są regularnie krytykowane. Padają wnioski, by albo uznawać wyniki głosowania za ważne bez względu na frekwencję, albo przynajmniej znacznie obniżyć frekwencyjne minimum.
W Dobrczu w chłodną i deszczową niedzielę prawie 2000 mieszkańcom chciało się wyjść z domu i oddać głos. Dzięki temu udało się odwołać radę gminy, a niewiele zabrakło, by jej los podzielił wójt. To dowód, że samorząd nieźle zaszedł mieszkańcom za skórę.
W związku ze skórą: nie chciałbym być teraz w skórze wójta Dobrcza. Wprawdzie uratował swój stołek i robi dobrą minę do złej gry, lecz ze świadomością, że wielu jego pracodawców (bo za pracodawców należy uznać płacących lokalne podatki mieszkańców) chciałoby się go pozbyć. Kolejne wybory już za półtora roku. Ciekawe, czy wójt Krzysztof Szala kolejny raz stanie w szranki...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce