https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zamknęli plac Wolności

Maria Warda
Kierowcy, którzy chcą dostać się na plac Działowy i ulice do niego przylegające, będą musieli zachować nadzwyczajną ostrożność, aby nie doprowadzić do stłuczki.

Kierowcy, którzy chcą dostać się na plac Działowy i ulice do niego przylegające, będą musieli zachować nadzwyczajną ostrożność, aby nie doprowadzić do stłuczki.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172418" sub="Dzięki pracom związanym z rewitalizacją żnińskiej starówki, archeolodzy najprawdopodobniej odkryli szczątki pierwszej, zbudowanej z drewna baszty. Jednak ich entuzjazmu nie podzielają wykonawcy robót, bo gonią ich terminy / fot. Maria Warda">Od minionego poniedziałku na ulice okalające żniński Rynek, czyli plac Wolności, od strony ul. Sienkiewicza i Sądowej nie może już wjechać żaden samochód. Jest to spowodowane pracami związanymi z rewitalizacją Starego Miasta. - Wielkich zmian nie ma - zapewnia Ryszard Pariaska, odpowiedzialny za drogi w Urzędzie Miejskim w Żninie. - Ta, którą wprowadzono dotyczy niemożliwości wjazdu na plac Wolności. Samochody dostarczające towar do sklepów mogą wjeżdżać od strony ul. Lewandowskiego.

Dotąd jednak auta skręcały w ulicę biegnącą wzdłuż sklepu „Sezam” i apteki oraz dalej jednokierunkową ul. Rychlewskiego kierowały się w stronę placu Działowego, do którego przylega, między innymi, odnowiona ul. Śniadeckiech.

<!** Image 3 align=none alt="Image 172419" sub="fot. Maria Warda">Teraz kierowcy chcący dostać się na plac Działowy będą mogli dojechać tam tylko ul. Lewandowskiego. W uprzywilejowanej pozycji są goście „Hotelu Basztowy” i mieszkańcy ul. Rychlewskiego. Tylko oni mają pozwolenie skręcania w jednokierunkową dotąd ulicę Wodną, skąd ulicą Rychlewskiego będą mogli dostać się na teren hotelu, o czym informuje ich odpowiedni znak. Kierowcy skręcający z Lewandowskiego w położoną pod kątem 90 stopni Wodną będą musieli zachować szczególną ostrożność, bowiem pierwszeństwo przejazdu mają kierowcy wyjeżdżający z Rychlewskiego w Wodną i dalej w ulicę Lewandowskiego. Podkreślamy, że przywilej ten dotyczy tylko gości hotelowych, a pozostałych użytkowników dróg nadal obowiązuje zakaz skrętu w ul. Wodną.

Zamknięcie placu Wolności sprawia, że kierowcy dostarczający towar do sklepów, znajdujących się na deptaku będą musieli donosić towar. - Zamknęliśmy plac Wolności, gdyż inaczej rewitalizacji nie da się przeprowadzić - przyznaje Ryszard Pariaska. - Do zrobienia mamy kanalizację, wodę i nawierzchnię. Wykonawca musiał wchodzić, bo terminy z powodu prac archeologicznych są zagrożone.<!** reklama>

Gdyby nie prace archeologiczne, to budowa, a przynajmniej część wodno-kanalizacyjna byłaby już zakończona - mówi Waldemar Markwitz, inżynier budowy z Przedsiębiorstwa Odwodnienia w Bydgoszczy, które wykonuje prace. - Największy problem sprawiają nam wspomniani archeolodzy i niezinwentaryzowane uzbrojenie.

Waldemar Markwitz przyznaje, że przed zamknięciem placu Wolności niektórzy kierowcy wciskali się samochodami w miejsca niedozwolone. - Z tego powodu często musieliśmy czekać aż taki kierowca odjedzie, abyśmy mogli poruszać się ciężkim sprzętem. Nadal jednak mamy problem z pieszymi, którzy nie zważając na taśmy ostrzegawcze, chodzą na skróty. Tymczasem jest to teren budowy, po którym porusza się ciężki sprzęt. O wypadek nie jest trudno, dlatego bardzo proszę mieszkańców Żnina, aby uszanowali przepisy bezpieczeństwa i nie przekraczali taśm.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski