Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół ronda

Renata Napierkowska
Podwójne przystanki na ulicy Inowrocławskiej wprowadzały niemałe zamieszanie wśród kierowców i pasażerów autobusów. Po naszej interwencji znaki na zastępczych przystankach zlikwidowano. Budowa ronda jednak jeszcze potrwa.

Podwójne przystanki na ulicy Inowrocławskiej wprowadzały niemałe zamieszanie wśród kierowców i pasażerów autobusów. Po naszej interwencji znaki na zastępczych przystankach zlikwidowano. Budowa ronda jednak jeszcze potrwa.<!** Image 2 align=none alt="Image 203201" sub="Budowa obwodnicy się przeciąga, a kierowcy wciąż mają problem, by pokonać newralgiczny odcinek Inowrocławskiej / Fot. Renata Napierkowska">

- Na ulicy Inowrocławskiej od pewnego czasu są podwójne przystanki. Zwykle autobusy zatrzymują się tam, gdzie pobudowano zatoczki, jednak zdarza się, że ludzie czekają też na wcześniej wyznaczonych przystankach. Jak się na nich nie zatrzymujemy, to podnoszą raban - narzeka jeden z kierowców inowrocławskiego oddziału Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego. Skargi i narzekania płyną też od pasażerów, którzy nie bardzo wiedzą, gdzie mają czekać na autobus.

- Trzeba te wcześniej ustawione znaki zlikwidować i wtedy nie będzie tego całego zamieszania. Nie rozumiem, dlaczego je pozostawiono - zastanawia się jeden z naszych Czytelników. <!** Image 3 align=none alt="Image 203202" sub="Ponad dwa miesiące temu na ulicy Inowrocławskiej zrobiono zatoczki autobusowe. Stare znaki jednak pozostały / Fot. Renata Napierkowska">

Sprawą zainteresowaliśmy zarządcę „piętnastki”, czyli Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad.

- To miało już być dawno zrobione przez wykonawcę ronda. Nie rozumiem, dlaczego to stare oznakowanie przystanków pozostawiono. Dziękujemy bardzo za sygnał. Wykonawca już dostał polecenie, by te znaki natychmiast wykopać - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik prasowy z bydgoskiego oddziału GDDiA.

Nie tylko mieszkańców Gniewkowa, ale także i kierowców, którzy często pokonują odcinek piętnastki na trasie Inowrocław - Toruń denerwują przedłużające się roboty. Inwestycja miała się zakończyć w grudniu, tymczasem skrzyżowanie jest cały czas rozkopane i ruch na tym odcinku odbywa się często wahadłowo.

- Rondo to nie autostrada. Już dawno powinny się te roboty zakończyć, a tu końca nie widać. Zamiast energicznie zabrać się do pracy, to od pewnego czasu snuje się na tej budowie kilku robotników i nic nie posuwa się do przodu - twierdzi jeden z kierowców podmiejskiej komunikacji.

- Prowadzimy rozmowy z wykonawcą na temat przyspieszenia robót. Firma Eurovit chce je wydłużyć do maja, a na taki długi termin my nie chcemy się zgodzić - wyjaśnia Tomasz Okoński.

Termin oddania ronda do użytku na razie nie jest jeszcze znany. <!** reklama>

- Roboty pod ziemią już się zakończyły, ale wykonanie elementów drogowych wymaga lepszych warunków pogodowych. Zdajemy sobie sprawę, jakie dla mieszkańców i kierowców ta niedokończona inwestycja powoduje utrudnienia. Roboty chcemy skończyć jak najszybciej, grunt jest jednak zamarznięty i dlatego są przestoje. Jeśli będzie sprzyjająca aura, to jesteśmy w stanie zakończyć budowę ronda w ciągu miesiąca - deklaruje przedstawiciel firmy Eurovia w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!