Przykłady zakładów karnych z naszego regionu pokazują, że skazani mogą zrobić wiele dobrego dla środowiska lokalnego. I dobrze, że ten potencjał się wykorzystuje. Budujące jest też to, że pracodawcy patrzą na skazanych coraz bardziej przychylnym okiem i nie obawiają się ich zatrudniać. Wielu z nich zresztą chwali pracę więźniów i postrzega ich jako wartościowych pracowników. Ale sporo zależy od samych skazanych, chociażby ich zachowania w czasie odsiadki. Praca poza więziennymi murami to z jednej strony odskocznia od więziennej rzeczywistości, ale z drugiej, wielka próba, czasem nawet szansa na szybszy powrót do normalnego życia. Nie tylko praca zarobkowa, ale też społeczna może przynieść wiele korzyści. Obcowanie z chorymi w hospicjum czy szpitalach, opieka nad zwierzętami w schronisku potrafi uwrażliwić nawet największego twardziela. Resocjalizacja poprzez pracę to naprawdę nie jest puste hasło.
Zamiast bezczynnej odsiadki


W Polsce koszty utrzymania osób odbywających karę pozbawienia wolności są wysokie, dlatego dobrze, że stwarza się im możliwość pracy. To lepsze niż bezczynna odsiadka i nuda.