Książka Vonneguta zwróciła uwagę świata na niezbyt eksponowane wcześniej wydarzenie z końca II wojny światowej i wywołała dyskusję nad oceną niszczycielskiego nalotu. Amerykanie i zwłaszcza Brytyjczycy uparcie twierdzili, że bombardowanie Drezna nie było aktem ludobójstwa, tylko wojennej strategii, która wspierała ofensywę Armii Czerwonej i pomogła w szybkim zakończeniu wojny. W Niemczech, zwłaszcza w NRD, przy akceptacji Kremla, głoszono skrajnie odmienną tezę.
Londyńskiego dziennikarza Sinclaira McKaya polski czytelnik poznał już jako autora książek historycznych. W 2013 roku ukazały się u nas „Tajemnice Bletchley Park”, ukazujące wytężoną pracę w tajnym ośrodku dekryptażu na Wyspach nad złamaniem depesz szyfrowanych przez słynną niemiecką Enigmę. „Drezno 1945. Ogień i mrok” jest jeszcze bardziej fascynującą lekturą. Fascynującą, ale też psychicznie niszczącą dla czytelnika. Opisy tragedii zwykłych drezdeńczyków, duszących się od gorąca i dymu w zamienionych na schrony piwnicach, rozrywanych na strzępy podczas wybuchów ogromnych bomb lotniczych czy w mgnieniu oka zamieniających się na ulicach w skwarki po zassaniu do środka huraganowych pożarów, wymagają od czytelnika żelaznych nerwów.
McKay zaczerpnął te opisy przede wszystkim z opowieści ocalonych, zebranych w Archiwum Miejskim Drezna. Korzysta też ze wspomnieniowych publikacji, m.in. słynnego filologa, Victora Klemperera, drezdeńczyka, jednego z nielicznych Żydów z tego miasta, któremu udało się przetrwać i Holocaust, i alianckie bombardowanie. Ale McKay sięgnął też po świadectwo ludzi, którzy zagładę Drezna oglądali z góry. Wśród załóg bombowców także było sporo osób wrażliwych i myślących, które swoją misję z 13 lutego 1945 roku nie postrzegali wyłącznie jako jednego z wielu zadań bojowych.
Dużą zaletą książki McKaya są wreszcie rozdziały wprowadzające opisy hekatomby. Autor przedstawia w nich specyfikę miasta i życie drezdeńczyków przed wojną i w jej trakcie. O dziwo, do lutowego bombardowania nie było ono tak bardzo naznaczone wojną, jak można by przypuszczać. Mimo że niedaleko grzmiały wrogie armaty, w mieście wciąż toczyło się życie kulturalne, a tuż przed nalotem mieszkańcy świętowali koniec karnawału…
Sinclair McKay, Drezno 1945. Ogień i mrok, Wydawnictwo Znak. Koncept, Kraków 2022.
