Według Reutera, nowe prawo może wejść w życie w ciągu kilku tygodni.
Kreml chce sobie zagwarantować możliwość interwencji wszędzie tam, gdzie pojawi się „zagrożenie dla miejsc pracy lub przemysłu” – podaje Reuters. W praktyce nowe przepisy mają znacząco utrudnić opuszczenie rosyjskiego rynku. Firmy, które zdecydują się jednak na taki krok, muszą być gotowe na „duży cios finansowy”.
Nowa ustawa ma pozwolić m.in. na ustanawianie państwowego administratora w firmach należących do przedsiębiorców z „państw nieprzyjaznych” (w rozumieniu władz Rosji to m.in. wszystkie państwa UE oraz Australia, Kanada, Szwajcaria, Wielka Brytania, Japonia i USA), którzy przejawiają zamiar opuszczenia rosyjskiego rynku.
Dotychczas w reakcji na napaść na Ukrainę Rosję opuściły (lub zadeklarowały opuszczenie) m.in. McDonald's, Starbucks, browar AB InBev, Siemens, Nike czy Marks & Spencer.
Setki zachodnich firm nadal nie podjęły decyzji o całkowitym opuszczeniu Rosji, są wśród nich m.in. włoski bank UniCredit, austriacki Raiffeisen, IKEA, Burger King, Auchan czy Leroy Merlin.
W wyniku sankcji nałożonych przez rządy państw zachodnich, w tym UE i USA, rosyjska gospodarka mierzy się z widmem recesji, rosnącą inflacją oraz ryzykiem niewypłacalności.
Źródło: reuters.com
