- Na początku maja br. rodzinę, której pomagamy, spotkała tragedia. Na skutek pożaru stracili dach nad głową. Dom, gdzie mieszkali, uległ całkowitemu zniszczeniu i nadawał się już tylko do rozbiórki. Nie mogliśmy być obojętni - mówi Adam Jaworski, prezes Stowarzyszenia Niesienia Pomocy Potrzebującym "Dzięki Wam" w Bydgoszczy.
Dom już ocieplony
Podczas czterech wyjazdów do Sicienka, w których uczestniczyło łącznie 27 osób, w tym dwoje uczniów bydgoskiej budowlanki, udało się ocieplić cały dom styropianem.
- Praktycznie jest gotowy do tynkowania, ale tym muszą się już zająć zawodowi budowlańcy - mówi Adam Jaworski. - Pomagamy rodzinie jak możemy. Udało się nam zorganizować nawet osuszacz, by ściany wewnątrz lepiej schły.
Za pieniądze zebrane dla rodziny z Sicienka, które można było wpłacać na konto stowarzyszenia zakupiono materiały budowlane. - Zbiórkę już zakończyliśmy - mówi Adam Jaworski. - Co ważne, mogliśmy liczyć na duże wsparcie przyjaciół. W akcję włączyło się też kilka firm, m.in.,: Przedsiębiorstwo Wielobranżowe PUBR sp. z o. o, czy Maxmedia. Wsparcie zaoferowała też Fundacja UNUM, która przekazała brakujący styropian i część kleju, a firma Eduobud, gdzie stoi nasza "Skrzynia z sercem", ufundowała ponad tonę kleju do styropianu. To była bardzo cenna pomoc. Niezależnie od tego Polskie Stowarzyszenie Dekarzy Oddział Kujawsko-Pomorski, w ramach prowadzonej przez siebie akcji #podzielsięczymmożesz, zaoferowało, że położy nowy dach. I to się dzieje.
Atmosfera podczas prac była wspaniała. - Najmłodszy pomocnik miał 12 lat, najstarszy 66 lat. Choć nie wszyscy się znali, to stworzyliśmy fajny team - mówi Adam Jaworski. - W pomoc dla pogorzelców zaangażował się też Urząd Gminy w Sicienku. Pod koniec czerwca, gdy pojechaliśmy tam ekipą po raz pierwszy, wójt Piotr Chudzyński zorganizował dla nas nawet ognisko. Na miejsce przyjechała też gospodyni, która jest osoba niepełnosprawną i porusza się na wózku inwalidzkim. Były chwile wzruszenia. Syn właścicieli powiedział nam nawet, że nie marzył o tym, że ten budynek gospodarczy zostanie ocieplony i zyska nowy dach.
Na miejscu cały czas trwają prace, ale już nie są prowadzone przez nas. - W środku budynku konieczne było wykonanie instalacji elektrycznej, kanalizacyjnej czy CO. Trochę to jeszcze potrwa, ale rodzina liczy, że we wrześniu będzie mogła się tu wprowadzić - mówi Adam Jaworski.
To już 18. lokal w ciągu 2,5 roku, który remontowało "Dzięki Wam". - Choć oficjalnie działamy od 1,5 roku, to remonty strawionych przez ogień lokali robimy od listopada 2017 r. Wszystko zaczęło się od pani Arletty ze Wzgórza Wolności, której mieszkanie ucierpiało w pożarze. Od tego czasu wciąż pomagamy i budujemy dobro.
