Siedem lat temu ukazała się jego pierwsza książka: „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”. Autor wieszczył w niej, że świat ma już za sobą okres wiary w „koniec historii” i przekonanie, że ludzkość raz na zawsze odrzuciła wojnę jako sposób uprawiania polityki. W kolejnych wydawnictwach Bartosiak uparcie powtarza, że bliski jest kres starego porządku, zaś rywalizacja o prymat na świecie pomiędzy USA i Chinami czyni bardzo prawdopodobną kolejną wojnę światową.
Za sprawą wydarzeń ostatniego roku na Ukrainie Jacek Bartosiak i członkowie think-tanku Strategy and Future, na którego czele stoi, zyskali silny argument na rzecz swej tezy o początku kształtowania się nowego porządku świata. W „Najlepszym miejscu na świecie” Bartosiak zajął się możliwymi scenariuszami przyszłej wojny pomiędzy Polską (to właśnie tytułowe najlepsze miejsce) i Rosją. Kolejny raz dowodzi w niej, że absolutnie nie jesteśmy do takiej konfrontacji przygotowani - ani materialnie, ani przede wszystkim mentalnie i koncepcyjnie. Aby zaś ten stan rzeczy zmienić, należałoby jak najszybciej przystąpić do organizacji polskiej armii nowego wzoru. Armia nowego wzoru to koncepcja budowana i szlifowana w ostatnich latach przez Strategy and Future. Koncepcja tylko z pozoru wyłącznie militarna, bowiem proponowane w niej zmiany wymagałyby dużo szerzej zakrojonych reform, m.in. modelu państwa. I jest to też, w opinii autora, powód, dla którego dokonania Strategy and Future spotykają się z uznaniem za granicą, także w USA, natomiast nad Wisłą nie wzbudziły należytego zainteresowania wpływowych osób w aparacie państwowym.
W końcowych rozdziałach Jacek Bartosiak, niczym w treningowej grze wojennej, snuje opowieść o konflikcie zbrojnym na wschodnich rubieżach Polski, w którym walczy nasza armia, zmodernizowana według nowego wzoru. Jest to armia stosująca aktywną obronę, ruchliwa, z oddziałami trudnymi do zlokalizowania i unicestwienia przez przeciwnika. Sama natomiast potrafi mocno ukąsić materialnie przeważającego wroga dzięki nowym technologiom w rozpoznaniu. Co ważne, jest to też armia w znacznym stopniu samodzielna i samowystarczalna. Zdaniem Bartosiaka, tylko kraj potrafiący wystawić taką siłę zbrojną może liczyć na szacunek sprzymierzeńców i realne wsparcie podczas pełnoskalowej wojny.
„Najlepsze miejsce na świecie” byłoby jeszcze bardziej fascynującą lekturą, gdyby nie styl wędrownego kaznodziei, którym posługuje się autor, występujący tu w dziwnym połączeniu ze stylem technokraty.
Jacek Bartosiak, Najlepsze miejsce na świecie. Gdzie Wschód zderza się z Zachodem, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2023.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"