Wszyscy mają poczucie spełnienia

Naprawione drogi, modernizacja stuletniego gimnazjum, odnowienie rynku - to największe sukcesy w tej kadencji. Samorządowcy nie tracili czasu na spory, tylko ostro pracowali.

W gminie Pakość kadencja przebiegała spokojnie, co nie znaczy, że bezproblemowo. Zarówno jednak burmistrz Wiesław Kończal, jak i radni skupili się na tym, by gmina się rozwijała.

- Mam poczucie, że mogliśmy zrobić więcej. Jednak u progu tej kadencji musieliśmy wszystko zaczynać o początku, bo w minionych latach nie ubiegano się o fundusze przedakcesyjne, nie wypełniano wniosków o pieniądze z Unii Europejskiej. Mając to na uwadze, uważam, że i tak wiele zrobiliśmy - ocenia przewodniczący Rady Miejskiej, Ryszard Kuflewicz.

Osiągnięcia radnych

Za sukces radni poczytują modernizację części dróg wiejskich, nowe łącze wodociągowe do Kościelca czy przyznane niedawno pieniądze z funduszy europejskich na remont stuletniego gimnazjum w Pakości. Od ulicy Jankowskiej do plaży pobudowany chodnik, na Rynku powstał dywanik, który prowadzi do przejazdu kolejowego, dzięki dobrym stosunkom i zawartemu z powiatem porozumieniu prowadzona jest przebudowa wiaduktu.

- Jesteśmy jedną z dwóch gmin w Polsce, które pozyskały fundusze na opracowanie projektu do produkcji biopaliw. Przez cztery lata nie zlikwidowaliśmy żadnej szkoły, a nasze placówki oświatowe wciąż się rozwijają, bo nie obcinamy im funduszy - podkreśla nasz rozmówca.

Ciągle się uczą

Gminni urzędnicy wciąż się kształcą i podnoszą swoje kwalifikacje. Kiedy burmistrz Wiesław Kończal przejmował kierowanie urzędem, tylko siedmiu pracowników magistratu mogło pochwalić się wyższym wykształceniem. Dziś dyplomy ukończenia wyższej uczelni posiada ponad dwudziestu, a kilkoro innych jeszcze się dokształca.

<!** reklama left>Na początku kadencji przeciwnicy obecnego burmistrza i szefa rady twierdzili też, że burmistrz przy pomocy Ryszarda Kuflewicza pogrzebią klub sportowy Notecianka. Tymczasem sztandarowa drużyna Pakości awansowała do IV ligi.

- Myślę, ze możemy każdemu uczciwie spojrzeć w oczy, bo wszystko, co było do zrobienia w ramach naszych możliwości, zrobiliśmy - twierdzi Ryszard Kuflewicz.

Burmistrz i radni podczas ostatniej sesji podziękowali sobie nawzajem za współpracę i pożegnali się z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.